19 lutego 2024

W obronie prawd wiary – skąd się wzięły

Z porażającą regularnością, wręcz nieustannie pojawiają się kolejne artykuły, podcasty, opracowania atakujące prawdy wiary. Nie dość zatem przypominać jaka jest prawda o tym fundamentalnym zagadnieniu. Stąd polecamy naszym czytelnikom lekturę opublikowanego w 2022 r tego ważnego tekstu.

***

Od kilku już lat trwa zaskakująca, choć wymowna, polemika wokół głównych prawd wiary prezentowanych przez Mały Katechizm. Proste stwierdzenia prowokują obszerną dyskusję i poważne zarzuty, którym towarzyszą czasem postulaty zupełnie nowej redakcji lub poszerzenia katalogu prawd głównych. Jakie jest prawdziwe znaczenie tej dyskusji? Dlaczego ustalono prawdy „podstawowe”, które każdy znać powinien? Dlaczego za centralne uznano właśnie te, a nie inne prawdy? Wreszcie: w jakie mity obrosła ta dyskusja?

Wesprzyj nas już teraz!

W roku 2016 Jarema Piekutowski przekonywał na łamach „Tygodnika Powszechnego”, że „Sześć głównych prawd wiary, których nauczane jest każde katolickie dziecko w Polsce, od pokoleń zniekształca naszą wiarę i fałszuje obraz Boga”[1]. Stawiał retoryczne pytanie, czy prawdy te faktycznie są „fundamentem” wiary? „Gdy przyjrzymy się bliżej tym formułom – czytamy w innym miejscu – wątpliwości rosną. Chodzi tu nie tyle o prawdziwość poszczególnych prawd, ale ich taki, a nie inny układ. Wydaje się, że zestaw określany jako »główne prawdy« powinien być możliwie pełny i powinien odzwierciedlać to, co najważniejsze w nauce Kościoła. Owszem, Pismo Święte mówi w kilku miejscach, że Bóg jest sędzią. Mówi jednak także, że Bóg jest miłością, światłością, drogą, prawdą i życiem. Mówi, że Bóg jest wszechmocny, że jest potężny, że jest duchem. Czemu więc zbiór prawd skupia się na roli sędziego? Inne formuły też pobudzają do zadawania pytań”.

Piekutowski powoływał na badania ks. prof. Sławomira Pawłowskiego SAC, który doszedł do wniosku, że „najstarszym tekstem, który zawiera sześć prawd wiary, jest krótki katechizm dla młodzieży, wydany w Wilnie w roku 1833 (dwie prawdy dotyczące nieśmiertelności duszy i konieczności łaski Bożej do zbawienia są tam oddzielone od pozostałych)”. Ma to być taką, lokalną, archaiczną już i osobliwą tradycją. Tym fałszywym tropem poszedł także o. prof. Zbigniew Kubacki SJ podając jako ciekawostkę, „że »sześć głównych prawd wiary« jest obecne jedynie w polskich katechizmach”[2].

Do zrezygnowania z „Sześciu głównych prawd wiary” w trakcie szkolnej formacji zachęcał bp Antoni Długosz w wywiadzie z Arturem Sporniakiem[3]. Ojciec Paweł Szpyrka SJ pisał, że „mamy problem z „»Sześcioma prawdami wiary«”, że są one „próbą prezentacji fundamentów naszej wiary – próbą nie do końca udaną, bo niepełną i uproszczoną”; że to efekt pracy XIX-wiecznych katechetów, „przed odnową Drugiego Soboru Watykańskiego” i „produkt jedynie lokalnej tradycji katechetycznej”[4]. Oczywiście, nie istnieją idealne formuły katechetyczne. To prawda, nie odnajdziemy takiej redakcji w najnowszym katechizmie, który (co należy odnotować) opiera się na zupełnie innym zamyśle kompozycyjnym. Kwestia ta stała się równocześnie tak szeroko dyskutowana, że znalazło to odzwierciedlenie nawet w ramach publikacji „parentingowych”[5].

A jednak: prawdy te nie wzięły się znikąd. Nie są jedynie polską tradycją, możemy prześledzić ich nieco szerszy wymiar, odkryć źródła, z których zostały one zaczerpnięte. Więcej, warto rzucić światło także i na to, dlaczego ta formuła katechizmowa przybrała taki właśnie, a nie inny kształt – i dlaczego jej znajomość (i wyznawanie prezentowanych prawd) traktowano jako konieczność.

„Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu” (Hbr 11, 6)

Mały Katechizm jest dokładnie tym, na co wskazuje jego nazwa: zestawieniem podstawowych modlitw, prawd wiary i zasad życia chrześcijańskiego. Bez względu na wydanie. Zwyczajowo w modlitewnikach, książeczkach pobożnych z naukami, materiałach przygotowanych z myślą o wiernych (nie tylko dzieciach) znajdowało się – i wciąż znajduje się – zestawienie treści z perspektywy nadprzyrodzonej najistotniejszych. Od Znaku Krzyża, Modlitwy Pańskiej, Symbolu Apostolskiego, Pozdrowienia Anielskiego, przez przykazania miłości i natury, Dekalog, cnoty i wady, uczynki miłosierne, grzechy główne, aż po wskazanie podstawowych prawd wiary.

Zasadniczy aspekt: te podstawowe prawdy rozumiane były (i wciąż być powinny) jako „konieczne” do zbawienia, ze względu na to, że przedstawiają najbardziej bazowe twierdzenia zaczerpnięte z Objawienia. Jeden jest Chrystus, jedna jest Jego nauka. Wiara nie jest subiektywną „relacją”, opierającą się na mglistych przeświadczeń religijnych różnej treści. Kościół tłumaczył właściwe jej rozumienie wskazując na dwa aspekty: podmiotowy (indywidualny akt wiary: rozumu i woli współpracujących z Bożą łaską) oraz przedmiotowy: treść wiary; to, w co wierzyć należy, co zostało przez Boga objawione; całość nadprzyrodzonych prawd, których Kościół naucza, strzeże i wyjaśnia, a które wierni powinni autentycznie wyznawać (por. Ga 1, 6-9).

W Kościele, Mistycznym Ciele Chrystusa, istnieje podział funkcji na Kościół nauczający, strzegący depozytu wiary („Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem” (Mt 28, 19-20) oraz na Kościół słuchający. „Jeśli więc chodzi o podstawowe prawdy wiary, czyli artykuły wiary – tłumaczył św. Tomasz z Akwinu – człowiek ma w nie wierzyć w sposób wyraźny, tak samo, jak i ma obowiązek w ogóle wierzyć. Jeśli zaś chodzi o inne prawdy wiary, człowiek nie musi w nie wierzyć (i znać) w sposób jasny i wyraźny, a tylko domyślnie, lub w gotowości ducha, to znaczy, że ma być (zawsze) gotów uwierzyć w całą zawartość Pisma św. Te jednak prawdy wtedy tylko ma obowiązek przyjąć na sposób wyraźnie określonych, gdy to mu się stało wiadome, że zawierają się w nauce wiary”[6]. Wszyscy muszą mieć wiarę „wyraźną” i „jasną” – podkreślał Akwinata – w Trójcę Świętą (2-2, q. 2, a. 8) i Dzieło Chrystusa (2-2, q. 2, a. 7).

Tak, Kościół uczy, że istnieją treści wiary, w które trzeba koniecznie wierzyć. Nie każdy jest jednak zobowiązany do takiej samej znajomości i tak samo jasnego wyznawania wszystkich jej artykułów – istnieje pod tym względem pewne zróżnicowanie. Dlaczego? Istnieją kwestie podstawowe, prawdy związane z wiarą w Trójcę Świętą, Wcieleniem, nauką, Męką i Zmartwychwstaniem Chrystusa, nowym życiem z łaski, powołaniem człowieka i jego rzeczami ostatecznymi, z regułami chrześcijańskiego życia i przestrzeganiem Bożych nakazów; słowem – to, co stanowi konieczne środki prowadzące do celu zjednoczenia z Bogiem. Wobec osób należących do Kościoła nauczającego stawiano wyższe wymagania, wynikające z samego zadania głoszenia i wyjaśniania przedmiotu wiary.

Nie sposób wierzyć w coś, czego przedmiot jest nieokreślony. To rzecz tak podstawowa, tak trwała, że na początku wieku XVIII Święte Oficjum w kontekście pracy misyjnej podkreślało kwestię znajomości koniecznych prawd wiary[7]. Pierwszy Kodeks Prawa Kanonicznego stwierdzał, że dorosłemu można udzielić Chrztu nie tylko pod warunkiem, że tego pragnie, ale równocześnie „posiada wiedzę”, jest „należycie pouczonym” i został wezwany do żalu za grzechy[8]. Kodeks z 1917 roku odsyła w tym zakresie do zbioru wcześniejszych norm i orzeczeń. Z kolei Kodeks Kanoniczny z roku 1983 przedstawia tę kwestię następująco: „Aby dorosły mógł być ochrzczony, powinien wyrazić wolę przyjęcia chrztu, być odpowiednio pouczony o prawdach wiary i obowiązkach chrześcijańskich oraz przejść praktykę życia chrześcijańskie w katechumenacie. Ma być również pouczony o konieczności żalu za grzechy”[9].

Katechizmy małe i duże

Skupmy się na kwestiach historycznych. Pierwszy „powszechny” katechizm został opracowany i upowszechniony w ściśle określonych celach. Adresatami Katechizmu Rzymskiego – przygotowanego na polecenie Soboru Trydenckiego – byli w pierwszej kolejności… duchowni. Tekst miał służyć formacji duchowieństwa, a równocześnie celom kaznodziejskim i katechetycznym. Z Katechizmem tym wiązał się wyraźny motyw: zapewnienie jedności w przekazywaniu prawd wiary – co nadawało mu waloru apologetycznego – poprzez zaprezentowanie autorytatywnej wykładni jej „przedmiotu”. W katechizmie tym odnajdziemy te same prawdy, które stanowią treść Sześciu prawd z Małego Katechizmu. Tekst ten poleca zresztą duchowieństwu, by sam wykład wiary dostosowywali do możliwości pojęcia ludu, który formują.

Katechizm kard. Roberta Bellarmina (1542-1621), opracowany w roku 1598, podejmuje kwestię prawd koniecznych, „głównych”. Jak zresztą zobaczymy, umiejscowienie tej kwestii w strukturze wywodu bywało różne. Na pytanie „W cóż tą cnotą Wiary wierzyć potrzeba?”, kard. Bellarmin udzielał następującej odpowiedzi: „trzeba wierzyć wyraźnie we wszystkie Artykuły Składu Apostolskiego, któreśmy wam wyłożyli, a mianowicie w tajemnice które Kościół w uroczystych Świętach corocznie obchodzi, to jest we Wcielenie, Narodzenie, Mękę i Śmierć, Zmartwychwstanie, i Wniebowstąpienie Chrystusa Pana, tudzież w Zesłanie Ducha Świętego i w Świętą Trójcę. Nadto, potrzeba być gotowym do wierzenia w to wszystko, co tylko nam Kościół do wierzenia poda. Na koniec, należy wystrzegać się tego wszystkiego, co by nas za niewiernych udawać mogło. Tak, iż nie tylko sercem i usty, lecz nawet zewnętrznymi czynami winniśmy wyznawać prawdziwą wiarę, i okazywać się obcymi wszelkim Zborom niewiernych, kacerzy i odszczepieńców”.

Tradycyjnie, wykład prawd wiary opierał się na Symbolu Apostolski. Dotyczy to także starszych niż XIX-wieczne katechizmów lokalnych, krótkich, przygotowanych z myślą o katechezie powszechnej, „ludowej”, utrzymanych w klasycznej konwencji polegającej na odpowiedziach na pytania szczegółowe. W „Małym Katechizmie” diecezji Quebec z r. 1843 natrafiamy jednak na ciekawą formę „pośrednią”: przed wykładem poszczególnych artykułów Symbolu padają pytania o największe tajemnice wiary chrześcijańskiej. Jakiej Katechizm ten udziela odpowiedzi? „To tajemnice Trójcy Świętej, Wcielenia i Odkupienia”[10]. To ważny trop.

„Złoty podręcznik”[11], kompilacja z połowy XIX w., wskazuje i wyjaśnia 13 podstawowych, koniecznych prawd, które każdy katolik znać musi. Wydana w Londynie książka autorstwa anonimowego kapłana omawia cztery spośród „podstawowych” prawd wiary: Bóstwo Jezusa, Wcielenie, Mękę i Śmierć oraz Pośrednictwo[12]. Popularna pod koniec XIX w. praca, skierowana do duszpasterzy, pt. „The Catechism Explained”, podawała następującą naukę:

„Choć rzeczą konieczną jest wierzyć we wszystko, co Kościół katolicki do wierzenia podaje, jednakże znajomość każdej z doktryn Kościoła rzeczą konieczną nie jest. Katolik musi chociaż wiedzieć, że Bóg istnieje, że Bóg kieruje życiem człowieka, nagradza dobro, karze zło; musi także wiedzieć, że w Bogu istnieją Trzy Osoby, że Druga Osoba Trójcy Przenajświętszej stała się człowiekiem i odkupiła nas na krzyżu. Św. Paweł mówi nam: »Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają« (Hbr 11, 6). To minimum, które wymagane było przed nadejściem Chrystusa i minimum wymagane wobec tych, którzy nigdy nie zetknęli się z Ewangelią. W przypadku kraju, w którym Ewangelia jest nauczana sytuacja jest zupełnie inna i nikt nie może zostać dopuszczony do Sakramentów Chrztu lub Pokuty zanim nie zostanie pouczony o wspomnianych wyżej prawdach”[13].

Inny amerykański tekst, pochodzący z roku 1901, prezentował redakcję sześciopunktową, choć inną od nam znanej: „1) Jeden jest Bóg w Trzech Osobach, Ojciec, Syn i Duch Święty; 2) Bóg wszystko stworzył, zachowuje i wszystkim rządzi, 3) Dusza ludzka jest nieśmiertelna, 4) Druga Osoba Przenajświętszej Trójcy stała się człowiekiem i umarła dla nas na krzyżu, 5) Nikt nie może zostać zbawiony bez Bożej łaski, 6) Bóg sądzić będzie każdego człowieka”[14]. Jak więc widzimy, taki sposób przedstawienia podstawowych – choć nie wszystkich – koniecznych prawd wiary nie jest wyłącznie polską tradycją. Bardziej rozległa analiza publikacji katechizmowych, pochodzących z różnych obszarów językowych, umożliwiłby poszerzenie tej perspektywy.

Powszechny „Katechizm Katolicki” kard. Gasparriego z 1930 roku w części poświęconej cnotom Boskim prezentował taką naukę: „Musimy wierzyć we wszystkie prawdy objawione, przynajmniej ogólnie, np. wierzę we wszystko, co Bóg objawił, a Kościół do wierzenia podaje, albo krócej: wierzę we wszystko, w co wierzy Kościół, matka święta; szczegółowo zaś i wyraźnie musimy wierzyć, że Bóg jest, że za dobre nagradza, a za złe karze, że jest Trójca Święta, że Jezus Chrystus stał się człowiekiem dla naszego zbawienia”[15].

Sześć prawd po naszemu

Źródła polskich wersji „Sześciu prawd wiary” nie ograniczają się do lat 30-tych XIX wieku. „Elementarz dla szkół parafialnych narodowych” z roku 1785 w części religijnej stawiał następujące pytanie: „Co wiedzieć i wierzyć trzeba koniecznie pod utratą zbawienia? 1) Że jest Bóg, 2) Że jest jeden w Trzech Osobach, 3) Że jest sprawiedliwy: że dobrym po śmierci da nagrodę wieczną w Niebie, a złym wieczne ukaranie w piekle, 4) Że druga Osoba Trójcy Najświętszej, Bóg Syn, stał się człowiekiem dla zbawienia naszego, i ten jest Jezus Chrystus Zbawicielem Świata, prawdziwy Bóg, i prawdziwy Człowiek”[16] (pisownię uwspółcześniono).

Polska wersja „Ołtarzyka Rzymsko-Katolickiego” (1846) prezentuje już taką wersję: „Prawdy, które każdy człowiek wiedzieć i wierzyć powinien pod utratą zbawienia: 1) Że jest jeden Bóg, który wszystko stworzył i wszystkim rządzi, 2) Że Bóg jest sprawiedliwy sędzia, który za zło karze a za dobre wynagradza, 3) Że Bóg jest jeden w trzech osobach, to jest: Bóg Ojciec, Syn Boży, i Duch Święty, czyli Trójca Święta, 4) Że druga osoba Trójcy Świętej, to jest: Syn Boży, stał się człowiekiem, i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia, 5) Że dusza ludzka jest nieśmiertelna, to jest: nigdy nie umiera, 6) Że łaska Boska koniecznie potrzebna do zbawienia i dobrych uczynków”[17]. Ciekawostka: sześć głównych prawd (w takim znanym nam układzie, innej nieco redakcji) przedstawia polskie tłumaczenie niemieckiego katechizmu ks. Gotharda Ontrupa[18], wydane w roku 1844. A „Katechizm większy” ks. Gorzelańskiego (1879) wymienia cztery główne prawdy[19].

„Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrześcijańskiej” (1894) prezentuje treść głównych prawd wiary w ramach samego „Aktu wiary”: „Boże! Wierzę w Ciebie. Wierzę, że jesteś jednym co do istoty, trojakim co do osoby, Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Wierzę, że nagradzasz dobre, a karzesz złe; wierzę, iż Syn Boży stał się dla nas człowiekiem, umarł za nas na krzyżu i jest obecny w przenajświętszym Sakramencie ołtarza; wierzę, że dusza ludzka jest nieśmiertelna i że łaska Boża jest konieczna do zbawienia. Wierzę mocno we wszystko, co Kościół katolicki do wierzenia podaje, gdyż Ty to objawiłeś, o Boże, prawdo i mądrości przedwieczna”[20]. Omówienie koniecznych artykułów wiary wiązane było z Symbolem Apostolskim bądź z wyjaśnieniem cnoty wiary – a więc i z ostatecznym celem życia człowieka, widzianym w perspektywie Objawienia. To połączenie z cnotą teologalną, widoczne w przypadku katechizmu kard. Gasparriego, jest warte szczególnej uwagi. W katechizmach anglojęzycznych napotkać można krótkie akty wiary, być może nawiązujące do Katechizmu Baltimorskiego (wyznania wiary w to, co Bóg objawił, a Kościół do wierzenia podaje), jak i dłuższe, bardziej szczegółowe, dotyczące konkretnych artykułów.

Kolejna ilustracja historyczna, tym razem zaczerpnięta z pracy ks. Konstantego Gawrońskiego (1892):

„Każdy bowiem człowiek (kiedy przychodzi do używania rozumu) powinien wiedzieć o Bogu, o Trójcy świętej, o wcieleniu Syna Bożego, i o sprawiedliwości Pana Boga. A nie tylko powinien to wiedzieć, ale powinien i wierzyć. Bo gdyby tego nie wierzył, nie otrzymałby nieba. Nareszcie powinien te prawdy i wyznawać. Bo gdyby wstydził się ich wyznawać albo zapierał się ich przed ludźmi; tedyby został potępiony na wieki. I dlatego to w krótkich słowach wyraża się: że każdy człowiek, pod utratą zbawienia wiecznego, powinien wiedzieć, wierzyć i wyznawać te prawdy: 1) Że jest Bóg. 2) Że Bóg jest jeden w trzech osobach. 3) Że druga Osoba Trójcy świętej, to jest Syn Boży stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. 4) Że Bóg jest sprawiedliwy; a zatem dobrych ludzi nagradza wiecznie w niebie, a złych wiecznie karze w piekle. Oprócz tych czterech prawd trzeba także wierzyć i [w] inne wszystkie rzeczy, które Pan Bóg objawił. Potrzeba oraz wiedzieć, jak mamy żyć, abyśmy zasłużyli na niebo”[21].

Sześć prawd wiary prezentuje także „Wielki Katechizm religii katolickiej”, zatwierdzony przez austriackich biskupów w roku 1894, dodając do rzeczy koniecznych znajomość Składu Apostolskiego, Modlitwy Pańskiej, Pozdrowienia Anielskiego, 10 Przykazań Bożych i 5 Przykazań Kościelnych, sakramentów oraz „najważniejszych przepisów sprawiedliwości chrześcijańskiej”[22]. Istotny w tym względzie był zamysł kompozycyjny. Wydany w Stanach Zjednoczonych „Krótki katechizm” (1895) biskupa Edwarda Likowskiego także wymienia prawd sześć[23].

Najgłębsze źródło

Dobrze – zapyta ktoś – ale co zadecydowało o tym, że prawdami „głównymi” stały się akurat te, a nie inne? Istnieje odpowiedź zupełnie intuicyjna: prawdy wchodzące w skład poszczególnych punktów wpierw podejmowały kwestie podstawowych „tajemnic”, mówiły o istnieniu i objawieniu się jednego, jedynego, dobrego i sprawiedliwego Boga (w przeciwieństwie do antropomorficznych, kapryśnych, a bywało że krwiożerczych bóstw świata pogańskiego), Trzech Osobach Boskich, Wcieleniu i Odkupieniu człowieka, następnie o nadprzyrodzonym darze łaski czy nieśmiertelności duszy. To prawdy, które „oddzielały” pierwszych wyznawców Chrystusa od całego świata religijnego starożytności. Rzecz posiada głębszy jeszcze wymiar. W pierwszych wiekach „przedmiotowy” wymiar wiary – jak i w ciągu całej historii – posiadał kluczowy charakter, taki jest też kontekst definicji i orzeczeń doktrynalnych Kościoła. Pamiętamy ostre słowa św. Pawła, skierowane przecież do pierwszego pokolenia wyznawców Chrystusa:

„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,6-9).

Pierwsze „deklaracje doktrynalne” wiary chrześcijańskiej, historycznie rzecz ujmując, przyjmowały postać symboli, wyznań wiary – twierdzeń odpowiadających na pytanie: w co wierzymy jako chrześcijanie? W pierwszych wiekach samo przygotowanie do przyjęcia Chrztu świętego wiązało się z „katechezą” rozumianą jako przedstawienie, pouczenie o tym, w co należy wierzyć i jak żyć, co (w przytaczanym wymiarze „przedmiotowym”) opierało się na wykładzie Modlitwy Pańskiej, Symbolu Apostolskiego i nauki o Sakramentach Świętych. Tradycję „wtajemniczenia” w wiarę poprzez wyjaśnienie Symbolu kontynuowały dawne katechizmy, do niej nawiązywały rozwijane następnie formuły głównych prawd wiary. Choć nie tylko, bo sięgają one korzeniami także i innych „deklaracji” wiary pierwszych wieków: „Listu Apostolskiego” (II w.), „Traditio Apostolica” (III w.), świadectwa Euzebiusza z Cezarei (III-IV w.), katechez Cyryla Jerozolimskiego (IV w.), wyznania wiary Epifaniusza z Salaminy (IV w.) czy „Constitutiones Apostolorum” (druga poł. IV w.).

Sześć prawd wiary jest tekstem wskazującym treści dogmatyczne. Dlaczego więc jego redakcje zmieniały się na przestrzeni czasu? Zestawienie to – ujmując rzecz najprościej – jest narzędziem katechetycznym, służy przekazywaniu treści wiary wymagających przyjęcia, przyswojenia i pogłębienia. Różne redakcje odpowiadają różnym kontekstom, potrzebom i metodom; najbardziej fundamentalnymi prawdami były od początku te związane z Jednym Bogiem w Trzech Osobach, Wcieleniem i Odkupieniem człowieka.

Koniec czasu, powtórne przyjście Pana i sąd ostateczny to prawdy wiary oczywiste dla wyznawców Chrystusa pierwszych wieków. „Żywotowi wiecznemu” odpowiada prawda mówiąca, że „dusza ludzka jest nieśmiertelna”. A jednak, choć wiara ta była wśród chrześcijan (trzymających się zdrowej nauki…) powszechna, setki lat później oczywiście pojawiały się tezy prawdę tą negujące – Kościół musiał zainterweniować. A zasługi w obronie tej uznanej prawdy wiary chrześcijańskiej miał Polak, arcybiskup gnieźnieński Jan Łaski. Dzięki jego zaangażowaniu w trakcie V Soboru Laterańskiego Leon X ogłosił bullę „Apostolici regiminis” (1513), w której podkreślał:

„(…) za naszych dni z bólem stwierdzamy, że siewca kąkolu, odwieczny wróg rodzaju ludzkiego [por. Mt 13, 25-28], odważył się zasiać na niwie Pańskiej i hoduje różne zgubne ze wszech miar błędy, które wierni bez przerwy odrzucają. Chodzi szczególnie o naturę duszy rozumnej jakoby śmiertelnej albo jakoby jedynej dla wszystkich ludzi; niektórzy nierozważni filozofowie utrzymują, że przynajmniej filozoficznie rzecz biorąc jest to prawdziwe. Chcąc zastosować odpowiednie środki przeciw tej zarazie, za zgodą tego św. Soboru potępiamy i odrzucamy tych, co twierdzą, że dusza rozumna jest śmiertelna albo jedyna dla wszystkich ludzi. Dusza bowiem nie jest tylko prawdziwie, sama przez się i z istoty swej formą ludzkiego ciała, (…) ale jest ona uwielokrotnialna, jest uwielokrotniana i musi być każdorazowo uwielokrotniana zależnie od ilości ciał, z którymi się łączy. Wynika to najwyraźniej z nauki podanej przez Pana Jezusa w Ewangelii: „Duszy nie mogą zabić” [Mt 10, 28, albo: „Kto nienawidzi duszę swoją na tym świecie, zachowuje ją na żywot wieczny [J 12, 25]. Tak samo Pan Jezus zapowiada wieczną nagrodę lub wieczne męki zależnie od sądu ważącego zasługi życia”[24].

To Bóg stwarza duszę każdego człowieka z osobna. Leon X tłumaczył, że gdyby dusza ludzka była śmiertelna albo wszyscy ludzie mieli jedną duszę wspólną, to jaki sens miałoby Wcielenie i Odkupienie? Jaką korzyść odniósłby człowiek wskutek Odkupienia? Na czym miałoby polegać zjednoczenie z Bogiem? Możemy przypuszczać, że w chwili, w której coraz silniejsze stały się wpływy materializmu, Kościół postanowił, by tę właśnie prawdę o nieśmiertelności szczególnie zaakcentować, także i w wymiarze katechetycznym. Depozyt wiary został przekazany po to, by Kościołowi go nauczał, wyjaśniał i strzegł.

O czym mówi nam krytyka?

Główne prawdy wiary nie wzięły się znikąd. Nie są lokalną, polską tradycją, wyrazem odosobnionej wizji katechetycznej. Najwyższy czas definitywnie odesłać powielane w tym zakresie mity do przeszłości. Czy istnieją idealne i wyczerpujące formuły katechetyczne? Nie, potwierdza to przegląd poszczególnych redakcji.

Dziś śmiało można byłoby sobie wyobrazić dyskusję dotyczącą poszerzenia tej formuły, dla przykładu: o punkt prezentujący prawdę o Najświętszym Sakramencie. Nie sposób jednak wyobrazić sobie odsunięcia w cień którejkolwiek z dotychczasowych prawd – właśnie ze względu na ich charakter doktrynalny, relacje łączące je z Objawieniem. Nie sposób także wyobrazić sobie rozwijania tej formuły o większą liczbę nowych punktów, służyć ma ona określonym celom, a jej zapamiętanie nie powinno stanowić trudności.

Czy na przestrzeni ostatnich wieków mylono się, wskazując wiernym te prawdy konieczne? Czy punkt mówiący o Bogu sprawiedliwym, nagradzającym i karzącym, nie jest częścią „dobrej nowiny”? Czy wiara w to, że dobro wykracza poza czas i ludzką pamięć, a zło, choć zdaje się czasem bezkarne, nie jest pozbawione konsekwencji, miałoby być „złą nowiną”? Czy biorąc pod uwagę powołanie i ostateczne rzeczy człowieka prawda o Bogu sprawiedliwym nie zajmuje słusznie wyszczególnionego miejsca? Czy przyczyną „kłopotów” jest treść głównych prawd wiary? Czy też różne aspekty i konteksty jej przekazywania, tłumaczenia i pogłębiania, tak wymiarze podmiotowym, jak i przedmiotowym? O czym w takim razie mówią nam postulaty przeredagowania, poszerzenia obecnego zestawu głównych prawd? Co jest sednem tego „sporu o kerygmat”? Jakie wskazówki niesie on w kontekście współczesnego Kościoła?

Mateusz Ziomber

Zobacz jak otrzymać e-book „W obronie Prawd Wiary”:

Obrońmy razem Prawdy Wiary! Odbierz specjalny e-book!

 

[1] Jarema Piekutowski, „Prawdy znikąd”, link: https://www.tygodnikpowszechny.pl/prawdy-znikad-34337

[2] Zbigniew Kubacki SJ, „Krytycznie o sześciu prawdach wiary w nauczaniu i przepowiadaniu Kościoła”, [w:] „Studia Bobolanum” 30 (2019) 4, s. 6

[3] Zob. Antoni Długosz, Artur Sporniak, „Zrezygnujmy w katechezie z sześciu prawd wiary”, „Tygodnik Powszechny”, nr 27/2016; link: https://www.tygodnikpowszechny.pl/zrezygnujmy-w-katechezie-z-szesciu-prawd-wiary-34362

[4] Paweł Szpyrka SJ, „6 Prawd Wiary”, Biblioteka MANREZA, Warszawa 2020 s. 5-6

[5] Zob. „Główne prawdy wiary, czyli spór o treść kerygmatu”, Onet.pl, 16 lutego 2021 r., link: https://kobieta.onet.pl/dziecko/6-prawd-wiary-skad-sie-wzielo-6-prawd-wiary-geneza-glownych-prawd-wiary/rpzebfx

[6] Tomasz z Akwinu, „Suma Teologiczna”, 2-2, q. 2, a. 5, T. 15 „Wiara i Nadzieja”, tłum. o. Pius Bełch O.P, Vertias, Londyn 1966; link: http://katedra.uksw.edu.pl/suma/suma15.htm

[7] Zob. np. „Codicis iuris canonici fontes”, T. 4, Rzym 1926, s. 42-44

[8] „Codex Iuris Canonici”, kanon752 §1, Rzym 1918, s. 216

[9] „Breviarium Fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła”, oprac. S. Głowa SJ, I. Bieda SJ, Poznań 1997 s. 375.

[10] „Le Petit catéchisme du diocèse de Québec”, Quebec 1843, s. 15.

[11] „The golden manual: being a guide to Catholic devotion, public and private”, Londyn 1850, s. 18-19

[12] Zob. „Four of the Principal Christian Mysteries”, Londyn 1872

[13] Francis Spirago, R. Clarke SJ „The catechism explained: an exhaustive exposition of the Christian religion”, Nowy Jork, Cincinnati, Chicago 1899, s. 92.

[14] J. Deharbe SJ, „Abridged Catechism of Christian Doctrine”, Nowy Jork, Cincinatti, 1901, S. VII-VIII.

[15] Piotr Gasparri, „Katechizm Katolicki” , tłum. ks. Jan Korzonkiewicz, Warszawa 1941, s. 178; por. Peter Gasparri, „The Catholic Catechism”, Toronto 1932, s. 199

[16] „Elementarz dla szkół parafialnych narodowych, zawierający I Naukę pisania i czytania, II Katechizm, III Naukę obyczajową, IV Naukę rachunków”, Kraków 1785, s. 48.

[17] „Ołtarzyk Rzymsko-Katolicki czyli zbiór katolickiego nabożeństwa”, Lipsk 1846, s. 3.

[18] Gothard Ontrup, „Katechizm wiary i obyczaiow chrześciańsko- katolickich: w języku niemieckim ułożony, a teraz dla Dyecezyi Warmińskiéy na język polski przetłumaczony”, Morąg 1844, s. 112.

[19] M. Gorzelański, „Katechizm większy”,  Warszawa 1879, s. 11.

[20] Franciszek Hattler SJ, Leonard Goffin, „Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrześcijańskiej”, Mikołów 1894, s. 962. Por. John Mary Jeune, „English manual; or, prayers and catechism” Kamloops 1896, s. 8; James Butler, „General Catechism”, Nowy Jork 1800, s. 6-7.

[21] Konstanty Gawroński, „Jasny i gruntowny wykład prawd wiary i moralności chrześcijańskiej”, Kraków 1892, s. 18.

[22] „Wielki katechizm religii katolickiej. Zatwierdzony przez Episkopat Austryacki w dniu 9 kwietnia 1894 roku”, Kraków 1919, s. 8-9.

[23] Edward Likowski, „Krótki katechizm rzymsko-katolicki”, Chicago, 1895, s. 11

[24] „Breviarium Fidei”, s. 189

 

https://pch24.pl/opinie/pokolenie-platkow-sniegu-dzieci-musza-wiedziec-ze-bog-za-dobro-nagradza-a-za-zlo-karze/

https://pch24.pl/opinie/bog-jest-sedzia-sprawiedliwym-ktory-za-dobro-wynagradza-a-za-zlo-karze/

https://pch24.pl/opinie/ks-prof-robert-skrzypczak-twierdzenia-ze-piekla-nie-ma-sa-potepiane-przez-kosciol/

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(38)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie