W środę, 6 stycznia, w małopolskiej Niedzicy doszło do spotkania lidera rządzącej w Polsce partii politycznej i premiera Węgier. Mityng Viktora Orbana i Jarosława Kaczyńskiego trwał 6 godzin. O czym w tym czasie rozmawiali obaj panowie? Na razie na ten temat można tylko spekulować.
Politycy spotkali się niespodziewanie w pensjonacie w Niedzicy (powiat nowotarski) około godziny 11. Mieli przenieść się do niedzickiego zamku, co byłoby o tyle symboliczne, że w przeszłości należał on węgierskiego rodu szlacheckiego Palocsayów Salomonów. Ostatecznie jednak Kaczyński z Orbanem konferowali przez sześć godzin w budynku.
Wesprzyj nas już teraz!
Węgierski portal vs.hu twierdził, że obaj politycy chcieli wymienić doświadczenia w prowadzeniu reform. Orban przejmując władzę w 2010 r. również dokonał zmian w Trybunale Konstytucyjnym oraz przekształceń w mediach publicznych. Podobnie jak w przypadku Polski spotkało się to z krytyką ze strony instytucji Unii Europejskiej i pogróżkami posuwającymi się nawet do groźby odebrania Węgrom prawa głosu w Radzie Europejskiej. Orban cieszący się ogromnym poparciem narodu wytrwał na obranym kursie i mimo fali ostrej, a często brutalnej krytyki ze strony eurokratów, Węgry ograniczyły wpływy międzynarodowej finansjery, banków, korporacji i hipermarketów.
Portal Hungary Torady twierdzi, że niespodziewane konsultacje wiążą się raczej z zaplanowanymi na czwartek rozmowami Orbana z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. W państwie tym żyją także węgierscy emigranci zarobkowi i postulaty Camerona, by obciąć świadczenia socjalne dla przybyszów z innych państw unijnych uderzają w nich podobnie jak i w Polaków. Być może więc premier Węgier chciał wzmocnić swoje stanowisko zjednując dla niego poparcie Kaczyńskiego i polskiego rządu, na który ten ostatni ma wpływ jako lider partii rządzącej. Wiadomo jednak, że to Jarosław Kaczyński był stroną zapraszającą.
Źródło: kresy.pl / polsatnews.pl
MWł