Z zapowiedzi jakie padają od polityków jasno wynika, że cała opozycja poprzez jutro wniosek o referendum ws. obowiązku szkolnego dla 6-latków. Przeciw referendum są rządzące partie: PO i PSL. Wyjątkiem są dwaj posłowie ludowców: Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski, którzy zapowiedzieli, że będą „za” referendum. Inicjatorzy referendum – Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców – zebrali prawie milion podpisów pod wnioskiem o jego przeprowadzenie. Nadal mobilizują obywateli, by naciskali na swych parlamentarzystów.
W piątkowym głosowaniu wniosku o referendum w klubie Platformy będzie obowiązywać dyscyplina. Prawdopodobnie także ludowcy będą mieli obowiązek powiedzieć „nie” dla referendum. Władze partii zapowiedziały, że ci, którzy nie poddadzą się dyscyplinie, zostaną wyrzuceni z partii.
Wesprzyj nas już teraz!
Posłowie PO w nieoficjalnych rozmowach oceniają, że wniosek o referendum miałby szansę tylko w przypadku 100 proc. frekwencji po stronie opozycji. Jednak już dziś wiadomo, że nie wszyscy posłowie dotrą w piątek do Sejmu. Koalicja PO-PSL liczy 232 posłów. Opozycja, wliczając posłów niezrzeszonych, to 228 posłów.
Sejm przyjmuje wniosek o referendum bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów; niepodjęcie uchwały w sprawie przyjęcia wniosku oznacza jego nieuwzględnienie. Zakładając 100 proc. frekwencję (460 posłów) w głosowaniu nad wnioskiem ws. referendum, jego zwolennicy musieliby zebrać 231 głosów.
Autorzy obywatelskiego wniosku ws. referendum chcą, by znalazło się w nim pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli?
Źródło: wiara.pl
pam