Poeta? Artysta? Pisarz? Filozof? Duchowny? Naukowiec? Nie! Zdaniem „Gazety Wyborczej” nagrodzić 19. tytułem „Człowieka Roku” należy eurokratę atakującego władze naszego kraju – pierwszego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.
Medium z Czerskiej wręczy swoje wyróżnienie w piątek, 19. maja. – W 28 urodziny „Gazeta Wyborcza” nagrodzi obrońcę wartości, na których zbudowano Unię Europejską. Frans Timmermans to wielki przyjaciel Polski. Jesteśmy pełni uznania dla jego starań, by w Polsce szanowane były zasady państwa prawa, niezależne sądownictwo, system wzajemnej kontroli władz i prawa człowieka – powiedział w rozmowie z serwisem Wirtualne Media zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski.
Wesprzyj nas już teraz!
Piątkowa „Wyborcza” na pierwszej stronie prezentuje wybrane cytaty z holenderskiego socjaldemokraty, jednak nie wszystkie dotyczą euro-„wartości”. Timmermans jest bowiem bardzo mocno zaangażowany w spór Komisji Europejskiej z polskim rządem. Niestety eurokrata nie stara się nawet zrozumieć racji drugiej strony, a ów „dialog” – za sprawą obu podmiotów w nim uczestniczących – od dawna nie ma na celu jakiegokolwiek porozumienia.
Wybór Timmermans jako „Człowieka Roku” jest kolejnym, jasnym sygnałem, że redakcja „Gazety Wyborczej” nie tylko wspiera ośrodki zagraniczne w sporze z rządem Rzeczypospolitej, ale także że nie przeszkadzają jej radykalne wypowiedzi eurokraty. Serwis niezalezna.pl wypisał kontrowersyjne słowa wiceprzewodniczącego KE pokazujące jak miano „wielkiego przyjaciela Polski” rozumie pismo Adama Michnika.
Zdaniem nagrodzonego eurokraty to tylko dzięki Unii Europejskiej Polska jest „panią swych granic”. I to po raz pierwszy! Mówił o tym podczas obchodów 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich.
W rozmowie z niemieckim „Die Zeit” przekonywał z kolei, że sytuacja w Polsce stanowi „fundamentalne zagrożenie dla państwa prawa”. Europejski polityk sugerował również wtedy, że należy rozważyć zastosowanie wobec Polski artykułu 7 unijnego traktatu, który pozwala na wprowadzenie sankcji, zaś w trakcie Czarnego Protestu mówił, że feministki „walczą o wolność”.
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Timmermans miał spięcie z Witoldem Waszczykowskim. Wiceszef KE atakował Polskę, a następnie bronił się przed kontrą ministra mówiąc, że „nie ma zasady, która nakazywałaby, aby w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje Trybunał Konstytucyjny, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji”.
Źródło: wirtualnemedia.pl, niezalezna.pl, „Gazeta Wyborcza”
MWł