21-letni Szkot Andrew Steel w liście przesłanym do szkockiego parlamentu w Edynburgu zagroził, że spali największy w Szkocji meczet im. Króla Fahda. Skazano go na grzywnę i przymusową edukację na temat islamu.
Groźby wydawały się całkowicie realne. Szkot przyznał się do zarzucanych mu czynów. Spalenie meczetu w Edynburgu miało być zemstą za morderstwo żołnierza Lee Rigby’ego. Dokonało tego dwóch mieszkających w Wielkiej Brytanii muzułmanów pochodzenia nigeryjskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd w szkockiej stolicy szybko zajął się sprawą niedoszłego podpalacza świątyni. Wymierzona dwuczęściowa kara zaskoczyła zarówno skazanego jak i szkocką opinię publiczną. Sąd nakazał młodemu Szkotowi zapłacić karę 200 funtów i dodatkowo uczyć się z podręcznika w bibliotece miejskiej historii islamu! Jaki będzie tego efekt – dziś trudno jednoznacznie stwierdzić. W Szkocji nie brakuje głosów, że odwrotny od oczekiwanego.
Zbudowany kilkanaście lat temu meczet już nieraz był ofiarą najróżniejszych form ataków. W styczniu 2013 młoda mieszkanka Edynburga i jej partner powiesili na drzwiach i oknach meczetu dziesiątki kawałków słoniny. Wieprzowina, której muzułmanie nie jedzą, a nawet nie dotykają wywołała natychmiastowy wybuch gniewu wśród społeczności muzułmańskiej. Pomysłodawcy tej prowokacji trafili na dziewięć miesięcy do więzienia.
ChS
Źródło www.islamnews.ru