Julia Wizlinska-Motyka, żona Miłosza Motyki – najmłodszego ministra w rządzie Donalda Tuska, osiem lat temu występowała na tle czarno-czerwonej flagi UPA. Nagranie wciąż dostępne jest w serwisie YouTube.
Julia Wizlinska-Motyka jest znana m.in. z występów w ukraińskiej edycji programu X Factor. Na nagraniu sprzed osmiu lat w serwisie YouTube prezentuje swoje umiejętności wokalne wraz z siostrą, wykonując pieśń „Uśmiechnij się do mnie” poety Wadyma Kruszczenki.
W centralnej części kadru znajduje się czewono-czarna flaga UPA. Symbol ukraińskich nacjonalistów w Polsce kojarzy się ze zbrodniczą ideologią banderyzmu, która doprowadziła do ludobójstwa na kresach II Rzeczpospolitej. W latach 1943-47 siepacze OUN-UPA wraz z lokalną ludością ukraińską w bestialski sposób zamordowali nawet 140 tys. Polaków, w tym kobiety i dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Julia Wizlinska-Motyka zawarła związek małżeński z Miłoszem Motyką w sierpniu 2020 r. 32-letni przedstawiciel PSL odpowiada w rządzie Donalda Tuska za resort energii.
Jak ujawniły media, żona ministra M. Motyki zrezygnowała z kariery muzycznej. Obecnie pracuje w Wojewódzkiej Stacji Pogotowania Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” SP ZOZ w Warszawie. Wiźlińska-Motyka jest inspektorem ds. zamówień publicznych w jednostce podlegającej marszałkowi A. Struzikowi.
Minister Motyka w odpowiedzi oskarżył dziennikarzy o wspieranie rosyjskiej propagandy. „Wczorajszy dzień pokazał, że pożyteczni idioci i medialni wolontariusze Kremla w Polsce mają się świetnie. Zero faktów. Zero sensu. Tylko emocje, klikbajty i gotowa nagonka na rodzinę. Ale spokojnie – polska energetyka nie będzie tańczyć do ruskich melodii. Te czasy się skończyły” – napisał na X.
Wczorajszy dzień pokazał, że pożyteczni idioci i medialni wolontariusze Kremla w Polsce mają się świetnie. Zero faktów. Zero sensu. Tylko emocje, klikbajty i gotowa nagonka na rodzinę. Ale spokojnie – polska energetyka nie będzie tańczyć do ruskich melodii. Te czasy się…
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) October 27, 2025
Źródło: X / facebook.com
PR