Kardynał Beniamino Stella wprawił w osłupienie innych kardynałów, gdy otwarcie zaatakował papieża Franciszka za „ominięcie wieloletniej tradycji Kościoła”, która łączyła zarządzanie Kościołem ze święceniami kapłańskimi.
Zdaniem hierarchy, Franciszek „narzucił własne pomysły”, otwierając Kurię dla świeckich, pisze jezuicki magazyn America, powołując się na swoje źródła w Watykanie.
„W tych dniach wysłuchaliśmy wielu skarg na pontyfikat Franciszka, ale przemówienie kardynała Stelli było zdecydowanie najgorsze. Ujawnił również, że kardynał Raymond Burke mówił wczoraj, również w negatywnym tonie, o poprzednim pontyfikacie” – portal relacjonuje słowa anonimowego kardynała.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeżeli przemówienie kard. Stelli rzeczywiście miało taki przebieg, jest to kolejny dowód na niezadowolenie watykańskich kurialistów ze sposóbu sprawowania władzy przez argentyńskiego papieża. Kard. Stella jest związany z frakcją dyplomatów i zdaniem komentatorów cieszy się wielkim autorytetem, mimo, że ze względu na swój wiek nie ma już możliwości wyboru papieża. Były prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa dał się poznać jako wyrazisty obrońca celibatu, a w 2016 r. zachęcał kapłanów do jak najczęstszego spowiadania wiernych.
Faworytem „kurialistów” jest kard. Pietro Parolin. Kandydatura doświadczonego dyplomaty jawi się jako nadzieja na okres spokoju po chaotycznym okresie rządów papieża Bergoglio. Jednak w ocenie tradycjonalistycznego francuskiego portalu „Paix Liturgique”, Parolin tylko na pozór wydaje się, że jest kandydatem środka. „W rzeczywistości to progresista, który będzie kontynuował dzieło Franciszka w bardziej uporządkowany i metodyczny sposób” – czytamy.
Według portalu „America”, kolejny przedstawiciel „kurialistów”, dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Giovanni Battista-Re umożliwił ostrą krytykę pontyfikatu Franciszka przez kard. Josepha Zena. Metropolita Hongkongu przemawiał przez 12 minut, podczas gdy inni kardynałowie mieli do dyspozycji zaledwie 5 minut.
Źródło: X / americamagazine.com
PR
Kardynał Parolin będzie papieżem? Jako Jan XXIV mógłby metodycznie kontynuować dzieło Franciszka
