12 czerwca 2025

Sztuczna inteligencja bez kagańca. Administracja Trumpa znosi ograniczenia na 10 lat

(fot. Pixabay)

Ustawa budżetowa Donalda Trumpa One Big Beautifull Bill Act (BBB), zakłada wyłączenie z ograniczeń i regulacji korporacje pracujące nad rozwojem sztucznej inteligencji przez okres 10 lat. Krytycy zwracają uwagę na uderzenie w kompetencje poszczególnych stanów, potencjalnie zainteresowanych patrzeniem na ręce Big Techom.

Przyjęta przez amerykańską Izbę Reprezentantów, a teraz rozpatrywana przez Senat, ustawa One Big Beautiful Bill Act (BBB) to inicjatywa budżetowa Trumpa, zakładająca zmianę priorytetów w finansach publicznych.

W niektórych obszarach obejmuje cięcia podatków, np. pozbawiając wsparcia finansowego sieci aborcyjne Planned Parenthood czy eliminację wiele „zielonych” dopłat, w innych wręcz przeciwnie – ustawa zwiększa koszty federalne związane np. z ochroną granic. Niektórzy krytycy ze strony konserwatywnej zauważają, że w ciągu następnej dekady przepisy spowodują zwiększenie deficytu o co najmniej 2,4 biliona dolarów. To właśnie na tle ustawy doszło do konfliktu między prezydentem USA a Elonem Muskiem. Miliarder zaangażowany w cięcie finansów publicznych w ramach departamentu DOGE, oskarżył Trumpa o zdradę ideałów, z którymi szedł do wyborów prezydenckich. 

Wesprzyj nas już teraz!

Z krytyką spotkały się również zapisy ustawy dotyczące rozwoju tzw. sztucznej inteligencji. Chodzi zwłaszcza o punkt 43201, który mówi:

„Z wyjątkiem przypadków przewidzianych w ustępie (2), żaden stan ani jego jednostka polityczna nie może egzekwować, w ciągu 10-letniego okresu rozpoczynającego się w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, żadnych przepisów ustawowych lub wykonawczych ograniczających lub w inny sposób regulujących modele sztucznej inteligencji, systemy sztucznej inteligencji lub zautomatyzowane systemy decyzyjne”.

Krytycy twierdzą, że przepisy naruszają prawa władz stanowych i lokalnych do ustalania własnej polityki związanej ze sztuczną inteligencją. Ustawa potencjalnie uniemożliwiłaby intwerwencję w przypadku naruszania przez korporacje technologiczne prywatności Amerykanów. Jednym z najczęściej wymienianych zagrożeń niekontrolowanego rozwoju systemów AI jest możliwość inwigilacji całych społeczeństw na podstawie dostępu do danych bankowych, medycznych, podatkowych etc.  

Wątpliwości wobec przepisów zaczęły narastać w kontekście niedawnego raportu ujawnionego przez New York Times, w którym stwierdzono, że administracja Trumpa ściśle współpracuje z firmą analityczną Palantir. Korporacja należy do potentata technologicznego i jednego z największych sojuszników Trumpa, Petera Thiela, a dotychczas oferowała swoje usługi armii USA. Według raportu, Palantir opracowuje technologię konsolidacji w jednej bazie danych wszystkich informacji rządu federalnego na temat obywateli amerykańskich. Palantir zaprzecza kluczowym tezom raportu.

Jak się okazuje, o „technologicznych” zapisach ustawy nie mieli pojęcia niektórzy politycy z otoczenia Donalda Trumpa. „Nie wiedziałem o tej sekcji na stronach 278-279 OBBB, która pozbawia stany prawa do stanowienia prawa lub regulowania sztucznej inteligencji przez 10 lat” – oznajmiła prominentna republikańska działaczka ruchu MAGA, Marjorie Taylor Greene. „Jestem temu zdecydowanie przeciwna i jest to naruszenie praw stanowych i głosowałabym na NIE, gdybym wiedziała, że to tam jest” – ujawniła po głosowaniu.

Źródło: lifesitenews.com / nytimes.com

PR

Projekt STARGATE. Amerykanie budują „boga”

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram