Dzisiaj

Sztuczna inteligencja zdecyduje kto się urodzi. Placówki „in vitro” oddają maszynom władzę nad życiem i śmiercią

(PCh24TV)

Choć wykorzystanie algorytmów generatywnych w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego budzi wątpliwości specjalistów, „przemysł płodności” – jak fałszywie określa się niemoralny biznes – coraz częściej zaprzęga nowczesną technologię do decydowania o życiu lub śmierci człowieka.  

Sydney Harald opublikował artykuł na temat rynku in vitro w Australii, który rozwija się w zawrotnym tempie. Dzisiaj jego wartość szacowana jest na 922,9 mln USD i oczekuje się, że do 2030 r. osiągnie 1,63 mld USD. Niektóre placówki usprawniają proces dzięki sztucznej inteligencji, aby „poprawić selekcję zarodków i szanse na udane ciąże oraz skrócić czas do zajścia w ciążę i obniżyć koszty leczenia”. 

Optymalizacja procesu dzięki nowoczesnej technologii wzbudza liczne kontrowersje. Oprócz oczywistych wątpliwości natury moralnej, sztuczna inteligencja niesie ze sobą ryzyko tzw. niezamierzonej stronniczości. Jak podkreśla Europejskie Towarzystwo Rozrodu Człowieka i Embriologii, algorytmy uczenia maszynowego będą działać lepiej w przypadku członków niektórych grup (np. w oparciu o pochodzenie etniczne), a technologia może „uwzględniać cechy, których pacjenci nie chcieliby, aby wpływały na wybór zarodka”.

Wesprzyj nas już teraz!

Bioetyk dr Julian Koplin podkreśla, że głównym powodem do niepokoju jest brak wytycznych lub regulacji. „I może się zdarzyć, że ktoś nie chce, aby decyzje o tym, jakie dzieci ma mieć, były podejmowane przez sztuczną inteligencję, a nie przez ludzkiego embriologa” – powiedział Koplin. „[Algorytmy] zaczynają podejmować decyzje o tym, kto przychodzi na świat” – dodała.

Obiekcje biotechnologów są jednak wtórne wobec samej natury zapłodnienia pozaustrojowego, będącej procedurą selekcyjną, podczas której mnóstwo zapłodnionych zarodków zostaje skazanych na śmierć, nie ma szans dalszego rozwoju. Zaprzągnięcie to tego procesu sztucznej inteligencji posłuży do jeszcze większego rozpowszechnienia dehumanizujących praktyk, pogłębiając obserwowany kryzys człowieczeństwa.

„Jesteśmy na samym początku rewolucji AI, a ta historia daje wgląd w jej dystopijne aspekty. Sztuczna inteligencja jest już wykorzystywana do wyboru embrionów, które otrzymają dalszą szansę na życie. Niewątpliwie ostatecznie będzie ona wykorzystywana w podobny sposób w przypadku urodzonych pacjentów, selekcjonując, którzy pacjenci są „warci” opieki, a którzy nie; ci, którzy nie są, mogą otrzymać , na przykład zalecenie eutanazji” – ocenia na łamach portalu LifeSite News publicysta Jonathon Van Maren.

Źródło: lifesitenews.com / smh.com.au

PR

Ks. dr Piotr Kieniewicz: in vitro to niegodziwa procedura

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 48 990 zł cel: 500 000 zł
10%
wybierz kwotę:
Wspieram