Rosyjscy politycy obłożeni sankcjami przez Unię Europejską, nie będą mogli prowadzić interesów handlowych w Szwajcarii. Będą to jednak mogli czynić politycy i biznesmeni znajdujący się na amerykańskiej liście osób sankcjonowanych – zapowiedział szwajcarski rząd.
Szwajcaria wbrew wezwaniom europejskich polityków nie zamierza nakładać własnych sankcji na miliarderów rosyjskich z powodu aneksji Krymu. Szwajcarzy obiecali jednak, że będą respektować sankcje UE i nie zezwolą, by 33. urzędników i biznesmenów rosyjskich realizowało swoje interesy w ich kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Szwajcarzy nie zamierzają jednak blokować dostępu do swojego rynku urzędnikom bezpieczeństwa i miliarderom znajdującym się na amerykańskiej liście osób sankcjonowanych. Jest na niej m.in. miliarder Giennadij Timczenko, który ma udział w wielu szwajcarskich firmach energetycznych. Liczni biznesmeni rosyjscy korzystają z kont w szwajcarskich bankach.
Wg banku centralnego rosyjskie aktywa w bankach szwajcarskich stanowiły w 2012 r. prawie 13,8 mld franków. Kolejne 2.5 mld franków należało do powierników rosyjskich. Bank centralny nie uwzględnił danych dotyczących prywatnych funduszy i aktywów w postaci metali szlachetnych i nieruchomości.
Źródło: newsmax.com, AS.