Szwedzki minister spraw wewnętrznych Anders Ygeman poinformował, że rząd rozważa wydalenie z kraju od 60 tys. do nawet 80 tys. imigrantów. Rząd już zobowiązał odpowiednie urzędy do podjęcia kroków mających na celu sprawne zorganizowanie powrotu tych osób do krajów, z których przybyły.
W 2015 roku podanie o przyznanie azylu w liczącej 9,7 mln mieszkańców Szwecji złożyło aż 163 tys. osób. Tylko około 55 proc. spośród już rozpatrzonych uznano za uzasadnione.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister Ygeman stwierdził, że deportacja osób, którym nie przysługuje prawo azylu, będzie się odbywać z wykorzystaniem regularnych połączeń lotniczych. – Możliwe, że będziemy musieli skorzystać też z lotów czarterowych – dodał.
Z przeprowadzonego w grudniu badania opinii publicznej ośrodka Ipsos wynika, że 55 proc. Szwedów chce, by rząd ograniczył liczbę osób ubiegających się w ich kraju o prawo azylu. Wciąż istnieje jednak także pokaźna grupa osób o skrajnie odmiennym widzeniu świata – za przyjęciem dodatkowych uchodźców opowiada się bowiem co piąty Szwed. 20 proc. uważa też, że nie należy przyjmować ich ani więcej, ani mniej niż dotąd.
Pod koniec ubiegłego roku szwedzki rząd wprowadził tymczasową zmianę prawa, chcąc zmusić imigrantów do ubiegania się o azyl w innych krajach. Chodzi o wprowadzenie na 3 lata zasady, by uchodźcy przybywający do Szwecji nie otrzymywali automatycznie pozwolenia na pobyt stały – donosi Polskie Radio.
Źródło: Polskie Radio
kra