Eva Brunne, szwedzka lesbijka pełniąca funkcję „biskupa” Sztokholmu, zszokowała innych postępowych „duchownych” z kraju trzech koron. 61-letna „kapłanka” zaproponowała, by w jej diecezji usunąć krzyże i zastąpić je… drogowskazami na Mekkę. Ma być to ukłon wobec islamskich imigrantów.
Sztokholmska „biskup” z „Kościoła” Szwecji żyje w homoukładzie i wraz ze swoją konkubiną wychowuje chłopca. Jej konfesja jest największym wyznaniem w kraju trzech koron oraz największym Kościołem ewangelicko-luterańskim na świecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Pastorka ze stolicy kraju zszokowała nawet najbardziej liberalnych szwedzkich protestantów. Zdaniem Evy Brunne ze świątyń w jej diecezji powinny zniknąć znaki krzyża. W miejsce symbolu śmierci Pana Jezusa „biskup” proponuje umieścić w „kościołach” drogowskazy do Mekki. Kapłanka chce w ten sposób okazać swoją gościnność wobec muzułmanów, którzy chcieliby… pomodlić się w luterańskich zborach. Brunne poszła dalej i nazwała islamskich imigrantów „aniołami”.
Stanowisko sztokholmskiej „kapłanki” spotkało się z oporem innych pastorów Kościoła Szwecji, także z diecezji zarządzanej przez Brunne. Patrik Pettersson określił jej propozycję mianem „teologicznie bezmyślnej”.
Pani „biskup” Eva Brunne powinna iść o krok dalej i w ramach tolerancji przejść na islam.
Źródło: niezalezna.pl
MWł