W Szwecji odbywa się certyfikacja szpitali pod względem „bycia przyjaznym dla ludzi LGBT”. Portal observatoriogender.it opisuje starania jednego ze szpitali w środkowej części kraju, który by otrzymać ten niezbędny dla prestiżu w Szwecji papierek musiał wydać ogromne pieniądze.
Chodzi o szpital w miejscowości Enköping. By sprostać politycznej poprawności dyrekcja szpitala zdecydowała się posłać na kurs przyjaźni z LGBT wszystkich swoich pracowników – nie tylko lekarzy i pielęgniarki, ale również sanitariuszy, salowe, sprzątaczki i osoby obsługujące pralnie – łącznie pół tysiąca pracowników!
Wesprzyj nas już teraz!
Na czym polega kurs? To dwadzieścia godzin szkolenia na temat praw pacjentów homoseksualistów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów. Dzięki temu szkoleniu można otrzymać certyfikat przyznawany przez niezwykle wpływową organizację RFSL – Ogólnokrajowy Związek Równouprawnienia Seksualnego, organizację LGBT założoną w 1950 roku, jedną z najstarszych organizacji tego typu na świecie.
RFSL od lat zajmuje się dystrybucją certyfikatów dla firm, organizacji i instytucji. Stała się bardzo istotną instytucją w Szwecji, liczy bowiem około 4 000 członków zgrupowanych w 27 niezależnych oddziałach, a w 2007 roku otrzymała od Rady Gospodarczej i Społecznej ONZ akredytację jako organizacja pozarządowa o oficjalnym statusie konsultanta. Nic więc dziwnego, że za szkolenie zażądała od szpitala… 1,5 mln koron, czyli około 185 tys. dolarów.
Za co zapłacił szpital? Za nauczenie pracowników „języka LGBT”, za przekazanie im wiedzy o tym, jakich słów nie należy używać oraz za przyspieszony kurs „historii homoseksualizmu” jak i ustawodawstwa antydyskryminacyjnego obowiązującego obecnie w tym skandynawskim kraju.
Źródło: observatoriogender.it
malk