21 lutego 2024

Szydło, Morawiecki, Czarnek, Błaszczak. Kto przejmie schedę po prezesie Kaczyńskim?

Jak przekonuje Interia.pl, środowisko Prawa i Sprawiedliwości przygotowuje się do walki o schedę po prezesie Kaczyńskim, którego reaktywne działania wobec działań rządu Donalda Tuska wzbudzają wątpliwości co do skutecznego przewodzenia partii. Wśród wielu scenariuszy przewijają się nazwiska kilku żelaznych kandydatów.

Niemal tuż po przegranych wyborach pojawiły się spekulacje na temat możliwej rezygnacji Jarosława Kaczyńskiego z funkcji prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jak przekonują komentatorzy, Kaczyńskiemu, ciężko będzie się  jednak rozstać z polityką, która stanowi dla niego niemal całe życie. – Nie wierzę, że prezes zrezygnuje z przywództwa. Co miałby niby wtedy robić? Czym się zajmować na tej swojej emeryturze? Dla niego polityka to życie, a bez polityki nie ma życia – mówi jeden z rozmówców Interii. Za pozostaniem w partii przemawia również przekonanie, że po odejściu prezesa, PiS pogrąży się w konfliktach wewnętrznych.

Dlatego wewnątrz partii pojawiają się spekulacje odnośnie możliwości powołania nowego ciała, w formie pewnego rodzaju Rady Nadzorczej, kontrolującej poczynania polityków zza kulis. Wraz z Kaczyńskim, w skład takiego zgromadzenia weszliby również nestorzy PiS: Ryszard Terlecki, Antoni Macierewicz czy Marek Suski. Ale nawet w takim scenariuszu, Kaczyński odda władzę komuś młodszemu, sam zadowalając się rolą prezesa honorowego.

Wesprzyj nas już teraz!

W artykule Kamili Baranowskiej pojawiają się nazwiska polityków mających walczyć o spuściznę prezesa. To m.in. tandem Andrzej Duda – Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, czy najpoważniejszy kandydat, gwarantujący stabilność i brak pogłębienia konfliktów wewnętrznych Mariusz Błaszczak.

Ostatnimi czasy na pretendenta do roli lidera partii wyrasta natomiast Przemysław Czarnek, który zdobywa ostatnio popularność medialną dzięki zwycięskim pojedynkom słownym z przedstawicielami koalicji rządzącej. – Czarnek ma coś, czego nie większość polityków PiS: charyzmę. Wie, jak sprawić, by lud PiS-owski go kochał. Niestety nikogo więcej poza tym ludem nie przekona – mówi Interii anonimowy polityk PiS. Z drugiej strony, były szef MEiN jest jeszcze stosunkowo krótko w polityce; to dopiero jego druga kadencja.

Rozmówcy Baranowskiej wskazują również na alternatywny scenariusz, w którym władzę w partii wyszarpie osoba, która zbuduje wokół siebie dostatecznie duże poparcie niezadowolonych z kierunku, jaki obiera Prawo i Sprawiedliwość pod rządami Kaczyńskiego. – Pytanie, czy pojawi się ktoś, kto to powstrzyma. PiS jest w takim momencie, że nie musi to być wcale ktoś wskazany przez prezesa, może być ktoś, kto wbrew decyzji prezesa zacznie ogniskować wokół siebie ludzi w myśl zasady, że władzę ma ten, kto sobie ją wyszarpie, a nie dostanie w prezencie. To mogłoby być prawdziwym gejmczendżerem. I być może jakimś ratunkiem dla PiS – snuje rozmówca portalu.

 

Źródło: interia.pl

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram