Kwestie dotyczące aborcji powinny być rozstrzygnięte w referendum – mówił lider Polski 2050 Szymon Hołownia podczas Campusu Polska Przyszłości. Lider formacji Polska 2050 zasugerował również, że w referendum prawdopodobnie aborcja zostałaby zalegalizowana.
W piątek po południu w olsztyńskim miasteczku Kortowo rozpoczął się drugi Campus Polska Przyszłości z udziałem m.in. polityków, samorządowców i młodzieży. Podczas jednej z debat, Szymon Hołownia został zapytani o deklarację odnoszącą się do kwestii aborcji i praw kobiet.
„Nasze zdanie w tej sprawie jako Ruchu Polska 2050, jest jasne. Wielokrotnie je wyrażałem i ono się nie zmieniło. Do naszego ruchu – tak jak powiedziałem – przyszli ludzie z różnym światopoglądem. I my nie będziemy mieli nigdy – i to jest nasze zobowiązanie, dopóki ja będę miał wpływ na ruch – żadnej klauzuli sumienia w głosowaniach. Przypuszczam, że w wielu głosowaniach będzie tak, że obecna tu posłanka Hanna Gill-Piątek będzie głosowała inaczej niż ja (…) – powiedział były publicysta.
Wesprzyj nas już teraz!
Szymon Hołownia podkreślił, że rozwiązaniem jest „referendum, które będzie dobrze przygotowane i każdy będzie mógł się w nim wypowiedzieć”. „Każdy” – powtórzył. Wskazał, że głosowanie w referendum ma większą wagę niż głosowanie w Sejmie. „Ta sprawa powinna zostać rozstrzygnięta silnym mandatem, a ten mandat najsilniejszy jaki może być, to referendum” – powiedział lider ruchu Polska 2050.
Co ciekawe, Hołownia stwierdził, że jest świadom, że w takim referendum zostałby „przegłosowany”. Zasugerował jednocześnie, że demokracja jest dla niego ważniejsza niż ochrona życia.
„Mając poglądy takie jak mam, najprawdopodobniej zostanę w tym referendum przegłosowany, ale jestem w demokracji (…). Muszę szanować to, że w tym kraju żyją ludzie, którzy w większości maja inne zdanie niż ja mam, na tym polega demokracja” – wskazał lider Polski 2050.
Hołownia ocenił również, że „kompromis aborcyjny”, który obowiązywał w Polsce od lat 90. nikogo nie satysfakcjonował. „Ale to była jedyna zgoda na niezgodę – myśmy się zgodzili co do tego, że się nie zgadzamy na ten kompromis – jaka była w tym momencie możliwa. Innej nie wydyskutowaliśmy skutecznie ani w referendum, ani w parlamencie do tej pory, mimo wielu prób – wskazał.
Źródło: PAP/Danuta Starzyńska-Rosiecka
Oprac. WMa