Tadeusz Płużański, prezes fundacji „Łączka” i jeden z twórców Społecznego Trybunału Narodowego (instytucji obywatelskiej mającej na celu symboliczne osądzenie komunistycznych morderców) wyraził w poniedziałek nadzieję, że w końcu uda się „sprowadzić do Polski Stefana Michnika – stalinowskiego sędziego wojskowego”. Dodał, że w jego ocenie komunistyczni zbrodniarze w tzw. „wolnej Polsce” nadal „chodzą z podniesioną głową”.
– Fundacja „Łączka” liczy na to, że śledztwo doprowadzi do wykrycia sprawców, współuczestników zacierania śladów – powiedział Płużański na antenie TVP Info. Dodał, że od wielu lat czeka na „rozliczenie zbrodniarzy”. – Liczymy na to, że uda się sprowadzić do Polski Stefana Michnika – stalinowskiego sędziego wojskowego, do tego współpracownika, a potem rezydenta Informacji Wojskowej, czyli wyjątkowo zaangażowanego w system – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezes Fundacji „Łączka” przypomniał, że „ofiary Stefana Michnika leżą na Łączce”. Dodał, że nadal żyje wielu zbrodniarzy komunistycznych takich jak stalinowski sędzia od wielu lat w Szwecji. W dodatku „cieszą się oni świetnym zdrowiem, wysokimi emeryturami” i „chodzą z podniesioną głową”.
Mocne słowa Płużańskiego w tej sprawie są jak najbardziej uzasadnione, ponieważ już 7 lat temu Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie, na wniosek pionu śledczego IPN, wydał nakaz aresztowania Stefana Michnika. Na podstawie tego dokumentu wydany został następnie Europejski Nakaz Aresztowania (ENA).
„Realizacja Europejskiego Nakazu Aresztowania na terytorium Królestwa Szwecji okazała się jednak niemożliwa. Sąd Rejonowy w Uppsali postanowieniem z 15 listopada 2010 r. (…) oddalił wniosek o przekazanie Stefana Michnika organom polskiego wymiaru sprawiedliwości uznając, że przestępstwa zarzucone podejrzanemu, zgodnie z prawem szwedzkim, uległy przedawnieniu, a poszukiwany jest obywatelem szwedzkim. Orzeczenie to jest prawomocne i nie podlega zaskarżeniu, poinformował Instytut Pamięci Narodowej.
88-letni Stefan Michnik po zakończeniu II wojny światowej piastował stanowisko sędziego wojskowego i ponosi odpowiedzialność za skazywanie na śmierć i wieloletnie więzienie żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego. Orzekał m.in. w sfabrykowanych procesach dot. „sprawy Tatara” z początku lat 50.; Przyczynił się do wydania wyroku śmierci na mjr. Zefirynie Machalle, mjr. Karolu Sęku, a także mjr. Andrzeju Czaykowskim, przy egzekucji którego uczestniczył.
Źródło: interia.pl
TK