Prokuratura dysponuje materiałem wideo wojskowych służb, na którym Stefan Niesiołowski, poseł PO otrzymuje zwiniętą reklamówkę od przedsiębiorcy podejrzanego o korupcję. Do zdarzenia doszło w czasie, gdy polityk stał na czele sejmowej komisji obrony narodowej. Teraz śledczy mają sprawdzić czy materiał można łączyć z nieprawidłowościami w armii.
Jak ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”, poznańska prokuratura lada dzień ma otrzymać materiały dotyczące m.in. Stefana Niesiołowskiego. Wśród nich jest nagranie wideo zarejestrowane w czasie śledztwa prowadzonego przez wojskowe służby, a dotyczącego korupcji w armii.
Wesprzyj nas już teraz!
„W 2015 r. w śledztwie dotyczącym korupcji w armii, służby wojskowe w ramach działań operacyjnych nagrywały rozpracowywane osoby. Na jednym z materiałów wideo wykonanych w ramach śledztwa znalazł się m.in. Stefan Niesiołowski, który rozmawia z przedsiębiorcą podejrzewanym o korupcję. Widać, że poseł Platformy Obywatelskiej otrzymuje zawiniętą reklamówkę” – napisała „GPC”.
Materiał przez wiele miesięcy przeleżał w prokuraturze wojskowej. Po jej zlikwidowaniu akta trafią do poznańskiej prokuratury cywilnej, która ma wyjaśnić zarejestrowane zajście. – Nie wiadomo, czy ma to jakikolwiek związek z rozmową, której uczestnikiem był poseł PO. Faktem jest natomiast, że to nagranie leżało w prokuraturze wojskowej wiele miesięcy i nie zrobiono z nim nic – zaznaczyła w rozmowie z „Codzienną” osoba mająca znać szczegóły dochodzenia.
„GPC” przypomniała też, że Niesiołowski był już wcześniej podmiotem zainteresowania śledczych. Jeden ze skruszonych gangsterów wymieniał posła jako osobę, która miała pomagać łódzkiemu biznesmenowi w przekształceniu działki pod apartamentowiec. „Sprawa, w której pojawiło się nazwisko posła Platformy, łączyła się też ze śledztwem, w którym Maciej W. ps. Waluś, znany łódzki gangster, obciążył Mirosława Drzewieckiego w związku z handlem narkotykami. Sprawę umorzono ze względu na przedawnienie” – podkreślono.
Źródło: niezalezna.pl
MA