Premier Beata Szydło jest przeciwnikiem liberalizacji prawa aborcyjnego, ale też nie chce politycznej burzy wokół obywatelskiego projektu „Stop Aborcji”. Czy Pani premier między wierszami chciała wyrazić to, co wprost oświadczył wicepremier Mateusz Morawiecki mówiąc, że jest za utrzymaniem „kompromisu aborcyjnego”?
– Jestem przeciwko liberalizacji prawa aborcyjnego. Jestem za tym, żeby projekty obywatelskie trafiały do dyskusji, żeby projekty obywatelskie były debatowane w Sejmie – powiedziała premier Beata Szydło, pytana o stanowisko w sprawie obywatelskiego projektu „Stop Aborcji”.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier zaznaczyła też, że nie zgadza się z tym, by obywatelskie inicjatywy były wykorzystywane do walki politycznej. – Powinniśmy się spierać na argumenty, powinniśmy rozmawiać i debatować w Sejmie, natomiast nie mieszać do polityki właśnie spraw, które dla obywateli są niezwykle istotne i wykorzystywać ich politycznie – powiedziała.
Jasne stanowisko zajął za to wicepremier, szef resortów finansów i rozwoju, Mateusz Morawiecki, który wyznał, że jest „za utrzymaniem obecnego kompromisu aborcyjnego”.
Źródło: gosc.pl
MA