31-letni imigrant z Iraku wepchnął w Niemczech 16-letnią dziewczynę pod pociąg. Zginęła na miejscu. Irakijczyk powinien już dawno opuścić RFN, ale władze jak zwykle nic nie zrobiły.
Przybysz z islamskiego Iraku złożył wniosek o azyl w Niemczech, ale ten został odrzucony w grudniu 2024 roku. Irakijczyk powinien wyjechać najpóźniej w marcu 2025 roku. Nie zrobił tego. Urzędnicy w czerwcu 2025 skierowali wniosek o jego wydalenie, ale sąd uznał go za bezzasadny i przyszły morderca dalej przebywał w Niemczech.
11 sierpnia imigrant postanowił zabić. Stał na dworcu w miejscowości Friedland. Na pociąg czekała również 16-letnia Liana K. Kiedy maszyna zbliżała się do stacji, imigrant zepchnął nastolatkę na tory. Liana zginęła na miejscu.
Co istotne, Irakijczyk już wcześniej sprawiał problemy. W dniu zamordowania dziewczyny dwa razy napotykał policję, był pijany.
Nie wiadomo, czy morderca poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność. Twierdzi się, jakoby miał schizofrenię. Niewykluczone, że trafi do kliniki psychiatrycznej, a później znowu wyjdzie na wolność. Taki scenariusz przewiduje matka zamordowanej dziewczyny, wskazując, że niewątpliwie po wyjściu na wolność imigrant dokona kolejnych zbrodni.
Źródło: jungefreiheit.de
Pach