„Chorwacki Związek Piłki Nożnej (…) nie będzie nakładał na piłkarzy obowiązku klękania, ponieważ ten gest nie ma żadnych symbolicznych powiązań z walką z rasizmem i dyskryminacją w kontekście chorwackiej kultury i tradycji” – poinformowano w odpowiedzi na pytania o zachowanie chorwackich piłkarzy przed meczem z Anglią.
Podobnie jak w przypadku towarzyskiego meczu z Belgią, piłkarze reprezentacji Chorwacji nie uklękną na jedno kolano w zapoczątkowanym przez ruch Black Lives Matter geście rzekomego hołdu przeciw rasizmowi.
„Chorwacki Związek Piłki Nożnej uważa, że zawodnicy mają prawo do własnej opinii na te tematy, a także mają prawo decydować, czy chcą się zaangażować w jakąkolwiek działalność. Zawodnicy reprezentacji Chorwacji wspólnie postanowili przed meczem towarzyskim z Belgią, że nie będą uginać kolan, lecz z szacunkiem staną w milczeniu podczas gestu belgijskich kolegów” – poinformowano przed meczem towarzyskim z Belgią. Podobna sytuacja będzie miała miejsce 13 czerwca na Wembley, gdzie reprezentanci „Vatreni” zmierzą się z Lwami Albionu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Chorwacki Związek Piłki Nożnej (…) nie będzie nakładał na piłkarzy obowiązku klękania, ponieważ ten gest nie ma żadnych symbolicznych powiązań z walką z rasizmem i dyskryminacją w kontekście chorwackiej kultury i tradycji” – podkreśliła federacja.
Zapoczątkowany przez ruch Black Lives Matter gest szybko rozprzestrzenił się głównie we Francji i Anglii, gdzie klękanie na jedno kolano na stałe weszło do przedmeczowego rytuału tamtejszych rozgrywek ligowych jak i meczów reprezentacyjnych. Jednak powrót kibiców na stadiony pokazał, że nie wszystkim podoba się angażowanie piłkarzy do akcji o charakterze politycznym.
Przed ostatnim meczem towarzyskim reprezentacji Anglii z Rumunią, kibice wybuczeli własnych reprezentantów. Premier Boris Johnson proszony był nawet o potępienie takiego zachowania, przed czym jednak zdecydował się powstrzymać. W meczach angielskiej Premier League natomiast, regularnie słychać niezadowolenie zgromadzonych na stadionach kibiców.
Do akcji odniósł się też prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. Jego zdaniem jest to „populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli”. – Jestem zdecydowanie przeciwny takim akcjom – podkreślił.
Źródło: theguardian.com
PR