Podczas X Światowego Spotkania Rodzin w Rzymie nie zabrakło wątków ekumenicznych i promujących tzw. różnorodność. Do zebranych przemówiła m.in. wdowa po włoskim ambasadorze w republice Konga. Muzułmanka przekonywała, że nie należy obawiać się małżeństw mieszanych między chrześcijanami a wyznawcami Mahometa, a dzieci z takich związków można wychowywać zarówno w oparciu o naukę Koranu jak i Kościoła. Z tym „idyllicznym” obrazem nie zgadza się Alfreda Lubowiecka z polonijnego duszpasterstwa rodzin w Niemczech.
– Ci, którzy na co dzień pomagają rodzinom, wiedzą (…) że małżeństwa mieszane to jeden z największych problemów Kościoła, zwłaszcza gdy jeden z małżonków jest muzułmaninem. W rodzinach tych dzieci nie mogą być wychowywane po chrześcijańsku, co więcej, wpaja się im fałszywe wyobrażenia o Jezusie – polemizowała Polka na łamach VaticanNews.va.
Alfreda Lubowiecka przywołała również osobiste doświadczenia względem małżeństw między katolikami a muzułmanami. Jak ujawniła, jej córka poślubiła wyznawcę Mahometa. Różnice wyznaniowe między dwojgiem małżonków doprowadzają obecnie do „ogromnych trudności”, szczególnie jeśli chodzi o wychowywanie dzieci. Na muzułmaninie ciąży bowiem religijna powinność przekazania swojego wyznania potomstwu, przez co nie pozwala on na jego katechizację.
Jak zwróciła uwagę działaczka duszpasterstwa, przedstawianie młodzieży treści zaczerpniętych z Koranu prowadzi do wykształcenia się niewłaściwego wizerunku Chrystusa. – Te dzieci nie mogą być katolickie. Czy Koran wyznaje tego Boga, jakiego my wyznajemy? My wyznajemy Jezusa Chrystusa, który jest Synem Bożym, który przyszedł, żeby nas zbawić. Koran natomiast wyznaje, że Jezus jest prorokiem. On nie jest dla nich Bogiem, którego my wyznajemy – mówiła Lubowiecka podczas audycji.
Źródło: vaticannews.va
FA