3 czerwca 2019

Albania przed negocjacjami akcesyjnymi do UE. Gwałtowne protesty opozycji i starcia z policją

(fot. REUTERS/Florion Goga/FORUM)

Tysiące zwolenników albańskiej opozycji znów wyszło na ulice w niedzielę, domagając się organizacji nowych wyborów, pomimo wielokrotnych apeli ze strony mocarstw zachodnich o podjęcie rozmów z obecną władzą rządzącą. Doszło do brutalnych starć z policją. Potępiły je kraje zachodnie.

 

Centroprawicowi zwolennicy opozycji na czele z Partię Demokratyczną, zebrali się w niedzielę przed głównym budynku rządowym, oskarżając centrolewicowego premiera Partii Socjalistycznej Ediego Ramy o korupcję i powiązania z przestępczością zorganizowaną. Opozycja domaga się jego dymisji i ustanowienia rządu tymczasowego, który przygotuje kraj na wcześniejsze wybory.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Cała nasza bitwa toczy się o wolne i uczciwe wybory, o wartości europejskie – przekonywał przywódca demokratów Lulzim Basza. Podczas jego przemówienia rzucano w kierunku budynku rządowego flary, bomby domowej roboty, cegły, kamienie itp.

 

Protesty trwają od lutego br. Socjaliści Ramy twierdzą, że opozycja szkodzi wizerunkowi kraju w czasie, gdy przywódcy Unii Europejskiej decydują o tym, czy rozpocząć pełne negocjacje w sprawie członkostwa muzułmańskiej Albanii w UE.

 

Bruksela, Waszyngton oraz zachodnie instytucje zwróciły się do opozycji o uniknięcie przemocy oraz prowadzenie rozmów w celu rozwiązania politycznego impasu w kraju.

 

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który w niedziele gościł w Tiranie wezwał obie strony „do rozwiązania wszelkich różnic poprzez dialog i ustalone procesy polityczne”.

 

Przemoc polityczna przeczy naszym demokratycznym wartościom. Jest absolutnie nie do przyjęcia – podkreślił na konferencji prasowej cztery godziny przed wiecem.

 

Opozycja zrzekła się mandatów w parlamencie i bojkotuje wybory samorządowe, które zaplanowano w Albanii na 30 czerwca.

 

Socjaliści, mający wystarczającą liczbę mandatów parlamentarnych, aby rządzić samodzielnie, rozpoczęli kampanię wyborczą, mówiąc, że nie mogą naruszyć konstytucji i zmienić dnia wyborów.

Podczas wiecu w Tiranie, policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Doszło do zamieszek, w wyniku których poważne rany odniosły trzy osoby.

 

„Rama odchodzi”, „Skorumpowany rząd” – skandowali protestujący, którzy rzucali petardami, kamieniami, pomimo próśb organizatorów, by nie atakować policji.

 

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Tiranie potępiła przemoc ze strony protestujących, twierdząc, że „użycie pirotechniki, zwłaszcza wymierzonej w policji… jest niedopuszczalne i niedemokratyczne”.

„Wzywamy organizatorów protestu do zaprzestania aktów przemocy i zaangażowania się w konstruktywny dialog” – napisano Amerykanie w oświadczeniu.

 

 „Ambasada USA potępia przemoc, mającą miejsce podczas dzisiejszego protestu. Pokojowe zgromadzenie i prawo do składania petycji do rządu to cechy zdrowych demokracji, ale są to prawa, które muszą być wykonywane w sposób pokojowy” – zaznaczono.

 

Stoltenberg nawołując do zachowania spokoju podkreślił, że odbył „dobre spotkania w Tiranie”. Wyjaśnił, że dziesięć lat po przystąpieniu Albanii do NATO, kraj jest cenionym sprzymierzeńcem. Dodał jednak, że „demokracja jest sercem NATO” i dlatego wezwał wszystkie strony do zaangażowania się w proces polityczny.

 

W lutym opozycyjni politycy opuścili parlament, domagając się dymisji Ramy, który rządzi krajem od 2013 roku. Chcą oni tymczasowego rządu i przedterminowych wyborów. Ramę oskarżają o przestępstwa i korupcję.

 

W trakcie niedzielnych protestów, opozycjoniści starli się z policją i próbowali wedrzeć się do budynków rządowych.

 

Kryzys polityczny jest postrzegany jako zagrożenie dla marzeń Tirany o przystąpieniu do Unii Europejskiej. Poza Albanią, również inne niestabilne państwa bałkańskie miałyby się stać członkami Unii Europejskiej. Obecnie intensywne zabiegi o akcesję prowadzi Macedonia Północna.

 

29 maja Komisja Europejska zaleciła, by wszcząć otwarcie rozmowy z dwoma krajami Bałkanów Zachodnich. W opinii eurokratów z Brukseli, państwa te „skorzystały z możliwości i przeprowadziły reformy”.

 

Przed włączeniem Albanii w struktury unijne ostrzegali dwa lata temu m.in. Serbowie. Wskazywali oni, że albańscy politycy są głównym zagrożeniem dla pokoju i stabilności nie tylko na Bałkanach, ale również w całej Europie”.

 

Wicepremier Serbii i minister spraw zagranicznych Ivica Dačić dwa lata temu w związku z doniesieniami o napięciach panujących na Półwyspie Bałkańskim z powodu wypowiedzi wpływowych polityków z Albanii, Kosowa i Czarnogóry oraz zapędów ruchu Wielkiej Albanii, próbującego zjednoczyć wszystkich etnicznie Albańczyków w obrębie jednego państwa, ostrzegał przed tym projektem. – Skoordynowane oświadczenia Ediego Ramy, premiera Kosowa i prezydenta Hashim Thaçi oraz Jonuz Musliu (etnicznie albańskiego polityka i burmistrza serbskiego miasteczka Bujanovac) wykazują, że Wielka Albania jest głównym celem wszystkich Albańczyków – zauważył serbski polityk.

 

Serbię zaniepokoiły albańskie rozmowy o unii z Kosowem. Belgrad poprosił Brukselę o zajęcie stanowisko w tej sprawie. – Bardzo żałuję, że europejska i międzynarodowa wspólnota, a zwłaszcza UE, której Bałkany Zachodnie są bezpośrednim sąsiadem, nie reagują na fakt, iż albańscy politycy stanowią główne zagrożenie dla pokoju i stabilności nie tylko na Bałkanach, ale również w całej Europie – przekonywał Dačić.

 

Prezydent Aleksandar Vučić z wściekłością zareagował na zapowiedź byłego szefa misji OBWE w Kosowie, Brytyjczyka Williama Walkera, który powiedział, że chce pomóc Albańczykom w Kosowie i Albanii zjednoczyć się. – Celem tego projektu, nad którym pracuję, jest zjednoczenie wszystkich Albańczyków w Kosowie i w diasporze. Pracuję nad wspólnym projektem na rzecz ich zjednoczenia – oświadczył Walke.

 

Po odzyskaniu niepodległości nadszedł czas na ostatni etap, abyście wszyscy razem zjednoczyli się – mówił do mieszkańców Kosowa. Vučić odpowiedział, oskarżając Walkera: – Celem Walkera nigdy nie była ochrona praw człowieka w Kosowie, ale walka z Serbią i stworzenie Wielkiej Albanii. Powiedział, że ma projekt, że ma plan na zjednoczenie Albanii, Kosowa i tzw. albańskiej diaspory. W rzeczywistości ma zamiar utworzyć Wielką Albanię – dodał polityk.

 

Dwa lata temu premier Albanii Edi Rama zasugerował możliwość zjednoczenia jego kraju z Kosowem, jeśli oba państwa poczują się odrzucone przez Unię Europejską. Ambasador USA w Tiranie, Donald Lu odpowiedział na komentarze Ramy, że „nieostrożnie” wzywa do zjednoczenia obu państw, co „podważa stabilność regionu”.

 

W Albanii swoje wpływy mają Irańczycy. Ostatnio po wydaleniu Gholamhosseina Mohammadnii, duchownego ambasadora w Albanii i Mostafy Roudakiego, szefa wywiadu w grudniu 2018 r., Teheran wysyła swoje nowe delegacje.

 

Gwardia Rewolucyjna (IRGC) miała przygotować specjalną „delegację biznesową”, na czele której stanął Gholam Hossein Kazemi, starszy weteran Korpusu Strażników Rewolucji oraz dyrektor dużej firmy kontraktowej o nazwie „Asia-Kar Bakhtar” w Shiraz, która jest powiązana z garnizonem Khatam-Al-Anbia. Firma miała kilka misji i projektów w Syrii. Jej głównym menadżerem jest Saeed Kazemi, syn Gholamhosseina Kazemi.

 

Od początku marca agencje wywiadowcze i antyterrorystyczne w Albanii monitorują 10 osób, które mogą być w stanie zorganizować działalność terrorystyczną. Władze w Tiranie podkreśliły, że wszyscy obywatele Iranu wjeżdżający do Albanii są pod kontrolą w trakcie pobytu w kraju. Agencje ścigania są szczególnie zaniepokojone Irańczykami, którzy mogą być zatrudnieni przez tajne służby. W Albanii mieszka pokaźna grupa irańskich uchodźców.

 

Zgodnie z unijną strategią dla Bałkanów Zachodnich z maja ub. roku, Komisja Europejska ogłosiła, że jej celem jest wsparcie unijnego procesu rozszerzenia w regionie, obejmującego Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Kosowo, Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii oraz Serbię.

Czarnogóra i Serbia miałyby przystąpić do UE do 2025 roku. Z Albanią i Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii miałyby zacząć się negocjacje akcesyjne już w tym roku. Pozostałe kraje – Bośnia i Hercegowina (wniosek o członkostwo na początku 2016) oraz Kosowo są potencjalnie kandydującymi. Kraje Bałkanów Zachodnich będą mogły przystąpić do Unii po spełnieniu kryteriów z art. 49 TFUE. Wymaga się od nich przeprowadzenia kompleksowych reform w kluczowych obszarach, zawłaszcza w zakresie praworządności, konkurencyjności oraz współpracy regionalnej i pojednania.

 

Unia oczekuje także powszechnej zgody politycznej i pełnego poparcia obywateli dla decyzji o przystąpieniu do struktur unijnych. W strategii KE przedstawiła sześć inicjatyw przewodnich – konkretnych działań, mających na celu zbliżenie krajów Bałkanów Zachodnich do UE w takich dziedzinach jak: praworządność, prawa podstawowe i dobre rządzenie – przeprowadzenie reform wewnętrznych w obszarze sądownictwa, instytucji demokratycznych i administracji publicznej, zwalczanie korupcji i przestępczości zorganizowanej, powołanie specjalnych misji doradczych, bezpieczeństwo i migracje – zwalczanie przestępczości zorganizowanej, przeciwdziałanie terroryzmowi oraz zarządzanie migracjami, przy wsparciu unijnych narzędzi i wiedzy fachowej w tym m.in. Europolu, rozwój społeczno-gospodarczy – ułatwienia w handlu zagranicznym, nowe inwestycje zagraniczne, wsparcie sektora małych i średnich przedsiębiorstw, podwojenie finansowania programu Erasmus+, łączność transportowa i energetyczna – wsparcie nowych inwestycji, wzmocnienie unii energetycznej UE, agenda cyfrowa – obniżenie kosztów roamingu, rozwój administracji elektronicznej oraz edukacja w zakresie umiejętności cyfrowych w społeczeństwie,  pojednanie i dobrosąsiedzkie stosunki – wspieranie dobrych relacji i współpracy w dziedzinie edukacji, kultury, młodzieży i sportu; rozwiązywanie istotnych sporów dwustronnych, powołanie komisji regionalnej do ustalenia faktów dotyczących zbrodni wojennych. Realizacja wytycznych jest przewidziana na lata 2018-2020. Aby wspierać wdrażanie nowych inicjatyw przewodnich w ramach strategii, KE proponuje stopniowo zwiększać finansowanie przeznaczone dla Bałkanów Zachodnich do roku 2020 w ramach 2 Instrumentu Pomocy Przedakcesyjnej.

 

Komisja zarekomendowała Radzie podjęcie decyzji o otwarciu negocjacji akcesyjnych z Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii (kandydującą od 2015 r.) i Albanią (kandydującą od 2014 r.) w związku z rzekomo osiągniętymi przez te kraje postępami.

 

17 maja 2018 w Sofii odbył się Szczyt UE – Bałkany Zachodnie. Szefowie państw lub rządów 28 państw UE przyjęli deklarację, którą wsparli partnerzy z Bałkanów Zachodnich: Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Kosowo, Była Jugosłowiańska Republika Macedonii i Serbia. Deklaracja potwierdza europejską perspektywę dla całego regionu, wagę tworzenia gęstej sieci połączeń wewnątrz regionu i z Unią Europejską we wszystkich obszarach – transportu, energii, gospodarki cyfrowej, a także w wymiarze międzyludzkim. Mówi o wzmocnieniu współpracy w ramach wspólnych wyzwań dotyczących bezpieczeństwa. Deklaracja wskazuje podstawowe wartości jako warunek skutecznej realizacji reform przez partnerów: nadrzędny charakter demokracji i praworządności, zapewnienie dobrych rządów i praw człowieka, oraz kluczową rola społeczeństwa obywatelskiego i wolnych mediów. Do deklaracji dołączono Program działań priorytetowych z Sofii oparty na strategii Komisji Europejskiej opublikowanej 6 lutego 2018. Następny szczyt UE-Bałkany Zachodnie odbędzie się podczas prezydencji chorwackiej w 2020 roku.

 

 

Źródło: euractiv.com/oide.sejm.gov.pl/ncr-iran.org/bradenton.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 305 995 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram