Polityczna kariera Szymona Hołowni, przynajmniej w swoim dotychczasowym kształcie, wisi na włosku. Najpierw lider Trzeciej Drogi sromotnie przegrał wybory prezydenckie, a potem ostro krytykował rząd Donalda Tuska. Niechęci do Marszałka Sejmu nie kryją koalicjanci z PO, zarzucając mu grę z pozycji, do której w żaden sposób nie jest uprawniony.
Tuż po niedzielnej porażce Rafała Trzaskowskiego, premier Donald Tusk ogłosił w orędziu głosowanie nad wotum zaufania do rządu koalicji 15 października. Pytany o tę kwestię Hołownia oznajmił, że nie wie w jaki sposób jego ugrupowanie zagłosuje. W ocenie wielu komentatorów było to wyzwanie rzucone szefowi rządu, podobnie jak wypowiedzi sugerujące konieczność obrania nowego wspólnego kursu koalicji.
Wczoraj za zamkniętymi drzwiami odbyło się spotkanie liderów opozycji: Donalda Tuska, Włodzimierza Czarzastego, Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Podczas konferencji prasowej zabrakło jednak szefa rządu. Szymon Hołownia podkreślał konieczność wyznaczenia nowych priorytetów koalicji, obrania strategii na kolejne dwa lata oraz powołania specjalnego gremium, które będzie odpowiedzialne za politykę informacyjną rządu. Zapowiedział też powstanie „małej rady koalicji”, w ramach której współpracownicy liderów będą się spotykać co tydzień, by uzgadniać najważniejsze sprawy.
Wesprzyj nas już teraz!
W kuluarowych rozmowach politycy PO nie kryją niechęci do Szymona Hołowni, który od poniedziałku ostro krytykował lidera partii. – Tego chłopa już nie ma. Co on robi, on tego nie widzi? Wybory położył tak, że bardziej się chyba nie da, a teraz nam chce pokazywać „właściwą drogę”? Niepoważne – mówi Onetowi wysoko postawiony członek PO. Jak dodaje, Hołownia „nie dorósł, wciąż został mu syndrom gwiazdy telewizji”. – Chce za wszelką cenę ratować swoją pozycję, nawet kosztem koalicji – zaznacza.
– Niech on się skupi na tym, co mógłby sam ze sobą zrobić, a nie kopać dołki pod koalicją. Hołownia zajął sobie wygodne stanowisko recenzenta poza rządem i przez ostatnie półtora roku się nie przepracował, co pokazał choćby jego wynik wyborczy – podkreślają rozmówcy portalu.
11 czerwca w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Z kolei w sierpniu, po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP nastąpi rekonstrukacja rządu. Decyzje obejmą najprwadopodobniej nie tylko zmiany personalne, ale odchudzenie ciała, które zatrudnia rekordową liczbę 117 członków, w tym 90 wiceministrów.
Źródło: dorzeczy.pl / onet.pl / własne PCh24.pl
PR
Lamenty Szymona Hołowni. „Czas na nowy sposób wyboru prezydenta”
