Będąca w ciąży 16-letnia mieszkanka amerykańskiego stanu Teksas wygrała proces, jaki wytoczyła swoim rodzicom, którzy próbowali zmusić ją do zabicia jej poczętego dziecka. Sąd nakazał jej rodzicom aby zaprzestali wywierania presji na córkę w celu dokonania zabójstwa jej dziecka. Według amerykańskich obrońców życia, którzy nie kryją podziwu wobec postawy dziewczyny, jest to ważne zwycięstwo w zmaganiach o cywilizację życia.
W walce o ocalenie życia dziecka, nastolatkę wspierali adwokaci pracujący dla Teksańskiego Centrum Obrony Życia. W swoim pozwie nastolatka napisała, że jej matka zaprosiła rodziców ojca jej dziecka do baru, którym „zasugerowała”, że „uciekając się do oszustwa” może podać jej pigułkę aborcyjną. Także ojciec dziewczyny stosował wobec niej silną presję psychiczną, stwierdzając autorytatywnie, że zabierze ją do kliniki w celu zabicia jej dziecka.
Wesprzyj nas już teraz!
Po uzyskaniu korzystnego dla siebie wyroku zamieszkała w hrabstwie Harris nastolatka, identyfikowana w dokumentach sądowych jedynie jako R.E.K., porozumiała się z rodzicami, aby umożliwili jej poślubienie jej 16-letniego chłopaka Evana Madison. –Było to bardzo trudne emocjonalnie i stresujące – powiedział Madison dla lokalnej gazety, dodając, że oboje walczyli wykorzystując wszelkie argumenty.
Nastolatka jest w ciąży od około dwóch miesięcy. Jej rodzice zgodzili się zwrócić jej samochód, opłacić rachunek za rozmowy z telefonu komórkowego oraz połowę jej ubezpieczenia zdrowotnego. Obecnie mieszka ona z matką.
Zadowolenia z decyzji sądu nie krył prezes Teksańskiego Centrum Obrony Życia, Greg Terra, który określił decyzję sądu jako „ogromne zwycięstwo”. – Kolejne życie zostało ocalone. Jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji sądu i bardzo dumni z naszej nastoletniej klientki, że okazała się na tyle silna, aby sprzeciwić się rodzicom, chcąc ocalić życie swego nienarodzonego dziecka – powiedział Greg Terra.
Według niego nawet decyzja Sądu Najwyższego USA z 1973 r., na mocy której zalegalizowano tzw. aborcję w całym kraju, chroni „absolutne prawo” nastolatek do wybrania życia „nawet w obliczu zdecydowanych sprzeciwów, presji i kar ze strony swoich rodziców”.
Dyrektor teksaskiego oddziału organizacji Prawo do życia (Right to Life), Elizabeth Graham powiedziała, że podobnej presji ze strony osób bliskich jest poddawanych wiele kobiet. Nie ma miesiąca aby do biura jej organizacji nie zgłosiła się jakaś kobieta z podobną sprawą. W większości są to nastolatki, które czują się zmuszane do zabicia swego poczętego dziecka.
Jednocześnie niezwykle trudno jest im oprzeć się presji ze strony najbliższych, dlatego Elizabeth Graham nie kryła podziwu i uznania dla nastolatki z hrabstwa Harris, która wspierana przez swojego chłopca (co również jest godne uznania) postanowiła chronić siebie i życie swojego nienarodzonego dziecka.
Niestety, wiele nastoletnich matek ulega oddziaływaniu wszechobecnej propagandy kultury śmierci decydując się na zabicie noszonego pod sercem dziecka i nie informując o tym zamiarze nawet rodziców. Dlatego od wielu lat amerykańscy kongresmeni opowiadający się za ochroną życia poczętego pracują nad wprowadzeniem ustawodawstwa zmuszającego dostawców usług aborcyjnych do powiadamiania rodziców nieletnich „klientek” o zamiarze dokonania przez nie zabójstwa swego dziecka.
W połowie lutego z inicjatywy republikańskich kongresmenów ponownie wprowadzono pod obrady projekt ustawy Child Interstate Abortion Notification Act, wymagającej zgody rodziców do przewożenia nieletnich dziewcząt przez granice poszczególnych stanów w celu unicestwienia życia poczętego dziecka. – Kongres musi podjąć działania zapobiegające dokonywaniu aborcji przez osoby nieletnie, udzielając poszczególnym stanom wsparcia na poziomie federalnym niezbędnego do egzekwowania praw rodzicielskich – powiedział republikański senator Marco Rubio z Florydy.
Według Senatora, taka ustawa jest potrzebna, ponieważ dotychczas nie ma ram prawnych na poziomie federalnym, które uniemożliwiałyby przekraczanie granic stanowych przez osoby nieletnie” w celu poddania się tzw. aborcji w stanie, którego prawodawstwo nie wymaga powiadamiania o tym rodziców. Proponowane ustawodawstwo wymaga od podmiotów świadczących tę zbrodniczą usługę powiadamiania rodziców nieletnich dziewcząt o chęci zabicia przez nie swego dziecka, nawet jeśli ich macierzysty stan nie posiada prawnego wymogu powiadamiania o tym rodziców.
Partyjna koleżanka senatora Rubio, Ileana Ros-Lehtinen z Florydy, która przedstawiła odpowiedni projekt ustawy w Izbie Reprezentantów, powiedziała, że cieszy ją poparcie, jakie już zyskał projekt i dodała, że proponowane przepisy wynikają z „naszej powinności ochrony nieletnich przed eksploatacją ze strony przemysłu aborcyjnego”. – Ta ustawa jest właściwym krokiem w ochronie praw rodzicielskich i zapewnieniu młodym dziewczętom bezpieczniejszej, zdrowszej i lepszej przyszłości – powiedziała Ileana Ros-Lehtinen aktywnie wspierana przez lidera republikanów w Senacie, Mitcha McConnella. – Jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni za nasze dzieci – stwierdził senator z Kentucky.
Uzasadniając konieczność przyjęcia ustawy senator Rubio argumentował, że skoro „zaangażowanie rodziców wymagane jest przed udzieleniem dziecku pomocy medycznej”, tym bardziej takie zaangażowanie „powinno być wymagane, gdy ich nieletnia córka zamierzałaby przekroczyć granicę stanu w celu dokonania aborcji”. Dlatego w jego przekonaniu konieczna jest ustawy umożliwiająca otrzymanie przez nieletnie dziewczęta stosownych porad i wskazówek ze strony osób bliskich, zanim podejmą decyzję, która w decydujący sposób może zaważyć na całym ich życiu, a do której ani z punktu widzenia medycznego ani emocjonalnego nie są przygotowane.
Podobnie potrzebę zaangażowania rodziców odnośnie decyzji dotyczących zdrowia ich nieletnich dzieci uzasadniało kilku innych senatorów popierających ustawę. – Jeśli szkoły nie mogą nawet dać uczniom aspiryny bez zgody rodzica, tym bardziej lekarz nie powinien mieć możliwości dokonania aborcji na małoletnim dziecku przynajmniej bez powiadomienia rodziców – przekonywał senator Jim Risch z Idaho. Wtórował mu senator Mike Johanns z Nebraski mówiąc, że zaangażowanie rodziców jest kluczowe, ponieważ aborcja „może mieć długoterminowe skutki dla zdrowia fizycznego i psychicznego dziecka”. – Rodzice muszą być przygotowani do udzielenia pomocy swoim dzieciom, a nie trzymani w nieświadomości, zanim nie będzie za późno – przekonywał senator Johanns.
Obecnie w 35 stanach prawo nakazuje powiadamianie rodziców o zamiarze dokonania przez ich nieletnie córki zabójstwa poczętego dziecka. Child Interstate Abortion Notification Act, zakazując przewozu nieletnich kobiet chcących dokonać aborcji przez granice poszczególnych stanów, ma na celu ukrócenie praktyk polegających na obchodzeniu prawa.
Pod senacką wersją ustawy podpisało się dotychczas 22 senatorów, natomiast pod wersją zaproponowaną przez Izbę Reprezentantów 68 kongresmenów. Oba projekty zostały wprowadzone pod obrady 14 lutego.
Krzysztof Warecki, EWTN