Lobby proaborcyjne z Teksasu złożyło we wtorek pozew federalny, aby zakwestionować chroniący życie nienarodzone Texas Heartbeat Act. Nowe prawo stanowe, które ma wejść w życie 1 września, pozwala osobom fizycznym skarżyć w sądach kliniki aborcyjne, lekarzy i każdego, kto pomaga kobiecie w przeprowadzeniu aborcji. „To desperacki środek ze strony branży” – ocenia John Seago z Texas Right To Life.
Celem pozywających jest zablokowanie Texas Heartbeat Act, który został uchwalony przez stanowy Senat i podpisany w maju tego roku przez republikańskiego gubernatora Grega Abbotta. Nowe prawo będzie zabraniać zabicia dziecka nienarodzonego po wykryciu u niego bicia serca, co jest możliwe już w szóstym tygodniu ciąży. Obrońcy życia uważają, że pozwoli im to uratować tysiące istnień ludzkich i jest ważnym krokiem do całkowitego zakazu aborcji w Teksasie.
Wesprzyj nas już teraz!
Aktowi sprzeciwia się między innymi dziesięć placówek aborcyjnych oraz sześć organizacji finansujących mordowanie dzieci poczętych, w tym Planned Parenthood. Jak czytamy na portalu texasrighttolife.com, „branża aborcyjna podnosi dwa główne zarzuty. Po pierwsze, mechanizm egzekwowania ustawy Texas Heartbeat Act jest bezprecedensowy, ponieważ istnieje tylko odpowiedzialność cywilna. Po drugie, te pozwy, które mogą być wniesione zarówno przeciwko aborcjonistom, jak i każdemu, kto pomaga lub namawia do aborcji, prawdopodobnie doprowadzą do zamknięcia placówek aborcyjnych i zniechęcenia osób do pomocy w aborcji”.
Odpowiadając na ten pozew branży, dyrektor ds. prawa do życia w Teksasie, John Seago, skomentował: „(…) jest desperackim środkiem ze strony branży, która przyznała, że nie do końca wie, jak walczyć z tak innowacyjnym i unikalnym prawem pro-life”. Z kolei „The New York Times” pisze, że spór w Teksasie toczy się o wysoką stawkę i może mieć konsekwencje nawet dla całych Stanów Zjednoczonych: „Ostatecznie stawką jest sam sześciotygodniowy zakaz aborcji, który, jeśli zostanie wprowadzony, byłby najwcześniejszym zakazem w kraju”.
Źródła: righttolife.com, nytimes.com
JSJK