W Houston odbył się marsz upamiętniający szeryfa Darrena Gofortha, zamordowanego przez czarnoskórego bandytę. Manifestujący nieśli transparent „Police Lives Matter” (życie policjantów się liczy), nawiązujący do hasła lewicowej, rasistowskiej organizacji „Black Lives Matter” (życie czarnych się liczy).
Solidarność z teksańską policją wyraziło około 10 tys. uczestników sobotniego marszu pod hasłem „Police Lives Matter” (życie policjantów się liczy). Odbyta w Houston manifestacja miała na celu upamiętnienie zastępcy szeryfa, Darrena Gofortha, który został napadnięty i zastrzelony przez czarnoskórego zamachowca.
Wesprzyj nas już teraz!
Uczestnicy zgodnie podkreślali, iż Stany Zjednoczone są obecnie podzielone przez bezsensowne podziały rasowe, którym należy położyć kres. Wydźwięk marszu skupiony był również na haśle „All Lives Matter” (każde życie się liczy). Dla mediów wypowiadały się osoby zaprzyjaźnione ze zmarłym zastępcą szeryfa. Wszyscy podkreślali jego zasługi i oddanie rodzinie.
Zastępca szeryfa został napadnięty podczas tankowania służbowego samochodu na jednej ze stacji benzynowych. Władze poinformowały, iż zabójstwo odbyło się „w stylu egzekucji z zimną krwią”, a zabójca – po zastrzeleniu Gofortha – oddał jeszcze kilka strzałów. Czarnoskóry zamachowiec wystrzelił w sumie 15 razy do umundurowanego przedstawiciela prawa. Morderca został oskarżony o morderstwo najwyższego stopnia (capital murder), za które jedyną karą jest kara śmierci.
Na pogrzeb Darrena Gofortha przybyły liczne tłumy oraz funkcjonariusze policji z różnych stanów, w tym z Kalifornii i z Nowego Jorku. Pogrzeb odbył się z najwyższymi honorami.
Źródła: usatoday.com / cnn.com
FO