Izba Reprezentantów w Teksasie zatwierdziła w środę projekt ustawy zakazujący refundacji kosztów aborcji w stanie. Przeciwnicy uznali ją za „okrutną i szkodliwą dla zdrowia kobiet”.
Nowe prawo ma duże szanse, by zaczęło już wkrótce obowiązywać w drugim najbardziej ludnym stanie Ameryki. Kobiety, które będą chciały dokonać aborcji, musiałby ponieść koszty dodatkowego ubezpieczenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Ustawa miałaby obowiązywać już od 1 grudnia br. Tym samym Teksas byłby 11 stanem USA, który ograniczył dostęp do aborcji w ramach prywatnych planów ubezpieczeniowych.
Senat zdominowany przez Republikanów najprawdopodobniej przyjmie ustawę, a gubernator republikański Greg Abbott już wyraził poparcie dla działań ograniczających dostęp do aborcji – podaje agencja Reutera.
Krytycy nowego prawa dramatyzują, że kobiety będą zmuszone do „wykupienia ubezpieczenia na wypadek gwałtu”. Republikanie podkreślają, że „to kwestia wolności gospodarczej i wolności w ogóle”.
Ustawa nie przewiduje żadnych wyjątków. Nie zezwala na finansowanie aborcji z pieniędzy podatników ani przedsiębiorców, którzy tego sobie nie życzą, nawet w przypadku gwałtu czy kazirodztwa.
– Kobiety i rodzice będą zmagać się z przerażającą decyzją o konieczności zakupu ubezpieczenia od gwałtu, aby pokryć koszty aborcji, jeśli staną się ofiarami przestępstw – dramatyzował deputowany Chris Turner. – To nie tylko śmieszne, ale także okrutne – dodał.
Wg Instytutu Guttmachera na razie 25 stanów wprowadziło pewne ograniczenia aborcji, upowszechnianej w ramach ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym, przyjętej po licznych kontrowersjach za administracji Obamy. Prezydent Trump obiecał unieważnić ustawę zdrowotną Obamy, ale jak dotąd z powodu oporu Demokratów i części Republikanów to mu się nie udało.
Senat w Teksasie wcześniej zatwierdził projekty, w których wymagano od lekarzy informowania kobiet o powikłaniach, które mogą wystąpić podczas aborcji i które zabraniają władzom lokalnym zawierania umów z aborcjonistami oraz podmiotami stowarzyszonymi.
Źródło: reuters.com
AS