Tak zwane inteligentne (precyzyjne) rolnictwo oraz telemedycyna to sektory o największym potencjale dla rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych dekadach – ocenili badacze cytowani przez Polski Instytut Ekonomiczny. Zwiększenie dystansu między pacjentem a lekarzem ma rozwiązać liczne problemy systemowe, np. niedoboru kadr, natomiast odejście od dotychczasowych form rolnictwa będzie wymuszone polityką klimatyczną UE.
Według Sieci Badawczej Łukasiewicz, na którą powołuje się PIE, największy potencjał dla rozwoju polskiej gospodarki ma mieć telemedycyna oraz inteligentne rolnictwo. „Zdalne monitorowanie pacjenta zostało najwyżej ocenione jako pojedyncza technologia, zarówno jeśli chodzi o gotowość do rozwoju tej technologii w Polsce, jak i jej potencjalne korzyści” – wskazali analitycy w najnowszym wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”.
Według ich opracowania potencjał inteligentnego rolnictwa szacuje się na 3,62, a telemedycyny – na 3,60 w skali od 1 do 5. Na kolejnych miejscach znalazły się: inteligentne sieci energetyczne (3,57), Food Tech (3,57), nanomateriały i nanotechnologie (3,49), technologie dronowe (3,48), zastosowania wodoru w produkcji stali (3,23).
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zaznaczyli analitycy PIE, rozwiązania telemedyczne mogą przynieść pozytywne efekty w rozwiązywaniu niektórych problemów systemowych w ochronie zdrowia. „Sektor wirtualnej diagnostyki medycznej ma rozwijać się dynamicznie, bo aż 15 proc. rocznie w kolejnej dekadzie” – oceniono. „Dzięki wykorzystaniu narzędzi telemedycznych można poradzić sobie z problemem niedoboru personelu medycznego, zminimalizować koszty hospitalizacji i przyspieszyć proces diagnostyczny” – podkreślili eksperci PIE.
W zeszłym tygodniu minister zdrowia, Adam Niedzielski wyrażał radość z faktu, że stan tzw. pandemii pozwolił rozwinąć sektor telemedyczny. – Pandemia przyczyniła się do spopularyzowania rozwiązań elektronicznych w ochronie zdrowia, jak teleporady, e-zwolnienia, e-skierowania czy e-recepty – mówił w Programie I Polskiego Radia.
Natomiast inteligentne rolnictwo zostało najwyżej ocenione „jako generalna grupa różnych technologii, które mają szczególne znaczenie w obliczu wyzwań cywilizacyjnych, związanych z globalnym ociepleniem oraz potencjalnym kryzysem żywnościowym”. Globalnie wzrost zapotrzebowania na żywność do 2050 r. ma wynieść aż 60 proc. – dodali analitycy.
Jak wyjaśnia chociażby rządowy portal gov.pl, tak zwane „inteligentne rolnictwo”, oparte jest na możliwości stałego monitorowania i analizy danych przesyłanych przez tysiące czujników podpiętych do sieci 5G, a zdalnie sterowane maszyny (kombajny, drony, zraszacze) dzięki oprogramowaniu opartemu na sztucznej inteligencji mają wyręczyć człowieka w wielu rolniczych obowiązkach.
„Bardzo niskie opóźnienie sieci 5G pozwoli w sposób bezpieczny na zdalne kierowanie ciężkimi maszynami, bez względu na to, czy robić to będzie człowiek, czy sztuczna inteligencja. Takie technologie również są już na etapie testów” – przekonuje rządowy portal.
Zdaniem byłego ministra rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Jana Krzysztofa Ardanowskiego, tzw. rolnictwo precyzyjne, promowane pod pretekstem walki ze zmianami klimatu premiuje przede wszystkim wielki kapitał i korporacje biotechnologiczne, dostarczające zarówno odpowiednich rozwiązań, jak i pożyczek umożliwiających zakup nowoczesnego sprzętu przez rolników.
Źródło: PAP / własne PCh24.pl / gov.pl
PR