11 lipca 2023

Threads Zuckerberga cenzuruje konserwatywne treści. YouTube usunął nagranie Jordana Petersona. Big Tech dokręca śrubę totalitaryzmu

Wielkie media społecznościowe nie ustają w cenzurowaniu treści, które godzą w aksjomaty światopoglądu liberalnego. YouTube usunął nagranie kanadyjskiego mówcy i psychologa Jordana Petersona, który krytycznie wypowiedział się o ideologii transgender. Z kolei Threads, nowa platforma Marka Zuckerberga mająca konkurować z Twitterem, powszechnie usuwa i blokuje konta konserwatystów.

Jordan Peterson spotkał się z cenzurą w związku z podcastem zatytułowanym: „Trans: when Ideology Meets Reality”. YouTube uznał, że podcast naruszył politykę platformy o mowie nienawiści. W informacji przesłanej Petersonowi nie podano, jakie konkretnie fragmenty naruszyły tę rzekomą politykę. Peterson odwołał się od decyzji, ale nic to nie dało. YouTube wyjaśnił, że ocenzurowanie Jordana Petersona było konieczne, bo YouTube musi być „bezpiecznym miejscem dla każdego”.

„Myślę, że niewielka koteria aktywistów, którzy narcystycznie działają za kulisami, wykorzystała możliwość do anonimowego oskarżenia mnie o sianie nienawiści, bo nie zgadzam się ze sterylizowaniem i okaleczaniem dzieci przez chciwych sadystów, którym pozwalają na to zakłamani terapeuci” – napisał Peterson na Twitterze.

Wesprzyj nas już teraz!

Podobne rzeczy rozgrywają się na Threads, nowej platformie Marka Zuckerberga, która ma konkurować z Twitterem. Zuckerberg ogłosił, że Threads będzie „przyjaznym” miejscem – oczywiście nie dla konserwatystów. Nowy komunikator, który jest ściśle powiązany z platformą Instagram, bije póki co rekordy popularności: w ciągu zaledwie pięciu dni zyskał aż 100 mln nowych użytkowników.

Jak w praktyce działa Threads? Próba śledzenia konta o nazwie donaldjtrumpjr kończy się komunikatem: „Jesteś pewien, że chcesz śledzić donaldjtrumpjr? To konto regularnie publikowało fałszywe informacje, które zostały zweryfikowane przez niezależnych weryfikatorów albo naruszało nasze zasady wspólnoty”.

Podobny los spotkał znanego amerykańskiego prawnika Rogana O’Handleya, który na Twitterze jako DC Draino ma prawie 1 mln obserwujących. „Właśnie ściągnąłem i zarejestrowałem się w nowej aplikacji Meta, Threads, która ma imitować Twittera. Napisałem jeden post nakierowany na zdemaskowanie skorumpowanego rządu Bidena i już oznaczyli mnie pod kątem cenzury. Świetna platforma, Zuck” – napisał DC Draino na Twitterze, publikując printscreen z Threads, gdzie platforma przestrzega przed śledzeniem jego konta…

Podobnych historii jest już pełno: amerykańscy konserwatyści informują nie tylko o ostrzeżeniach i blokadach nakładanych na ich konta, ale również o usuwaniu postów.

Źróło: LifeSiteNews.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram