17 sierpnia 2012

„To arcypodłe”. Afera po zatrzymaniu obrońców życia i wypowiedzi senator Hatki

(Senator Halina Hatka. Źródło: Galeria na www.helenahatka.pl)

Zatrzymanie członków Fundacji Pro – prawo do życia oraz bulwersująca wypowiedź senator PO Heleny Hatki, w której zarzuciła przeciwnikom aborcji promowanie faszyzmu, wywołały skandal. Kompromitujący Hatkę materiał znika ze strony głównej publicznego radia a radnemu, który interweniował w sprawie zatrzymania obrońców życia na Woodstocku, ktoś przebija opony w samochodzie. Awaria i przypadek?

 

Podczas tegorocznego Przystanku Woodstock dwóch działaczy Fundacji Pro – prawo do życia zostało zatrzymanych przez policję. Funkcjonariusze twierdzili na miejscu zdarzenia, że potrzebne jest specjalne zezwolenie aby móc wyrażać swoje poglądy w miejscu publicznym. W kilka godzin później zmienili zdanie i postawili pikietującym zarzuty prezentowania treści nieprzyzwoitych w miejscu publicznym. Co było nieprzyzwoitego w zarekwirowanym przez policję bannerze, który przypominał, że Adolf Hitler rozpoczął swoją politykę ludobójstwa od zabijania chorych i niepełnosprawnych? Tego nikt nie był w stanie wyjaśnić. Zawiłość sytuacji wyjaśniła jednak opinii publicznej senator PO Helena Hatka, mówiąc na antenie Radia Zachód: z tego co mi wiadomo a mam niekompletne informacje, były prezentowane symbole faszystowskie. Z tego co mi wiadomo, na bazie tych faktów a są to fakty medialne, doszło tu do złamania prawa bo po prostu faszyzmu nie można promować i to jest zakazane prawem. Prezentowanie prawdy na temat aborcji zostało więc przez senator Hatkę zrównane z promowaniem faszyzmu. Wszystko na bazie niekompletnych informacji i „faktów medialnych”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

To jest arcypodłe, a ja jestem całym sercem po stronie tych ludzi – skomentował wypowiedź Hatki bp Adam Dyczkowski w wypowiedzi dla serwisu Nad Wartą. Dla nas katolików życie jest rzeczą świętą i będziemy zawsze go bronić, bez względna to, jak będą to atakować inni nieodpowiedzialni ludzie – dodał hierarcha. Senator to osoba publiczna, która powinna znać zasadę „jeśli nie znam tematu to się nie wypowiadam” – mówił na antenie Radia Zachód Sebastian Pieńkowski, radny PiS z Gorzowa Wielkopolskiego. Z tego co wiem pani Hatka jest katoliczką i w związku z tym porównywanie osób, które chronią najsłabsze istoty przed zabijaniem w łonie matki, do faszystów jest hańbiące i takich rzeczy senator RP nie powinien robić – mówił Pieńkowski.

 

Audycja pt. „echa manifestacji przeciwników aborcji”, w której przytoczono skandaliczną wypowiedź senator Hatki i komentarz radnego Pieńkowskiego, po kilku godzinach zniknęła ze strony głównej Radia Zachód. Przychylę się do słów pana Mariusza Dzierżawskiego, członka Rady Fundacji Pro, który powiedział, że niektórzy boją się prawdy. Najpierw ktoś się kompromituje a w momencie gdy orientuje się, że palnął głupstwo, to zamiast się do tego przyznać i przeprosić dalej brnie w tę sprawę. Poprzez publiczne zapytanie chcę się dowiedzieć czy rzeczywiście senator RP interweniowała w publicznych mediach utrzymywanych z naszych podatków, bo materiał szybko zniknął – mówi w rozmowie z PCh24.pl Sebastian Pieńkowski. To skandal, że władza poprzez media próbuje wpłynąć na to co się dzieje w Polsce – czyli przez niepokazywanie prawdy. Mam nadzieję, że złapiemy kogoś za rękę i będą wyciągnięte konsekwencje – dodaje Pieńkowski. Radny zwrócił się z wnioskiem do prezesa Radia Zachód o udostępnienie informacji publicznej aby dowiedzieć się, jaka była przyczyna zdjęcia materiału ze strony internetowej. Pyta również we wniosku, czy jakakolwiek osoba interweniowała w celu usunięcia audycji. Pieńkowski w związku z aferą Woodstockową doświadczył nie tylko medialnej cenzury. 7 sierpnia zorganizował w Gorzowie Wielkopolskim konferencję prasową w sprawie skandalu związanego z zatrzymaniem działaczy Fundacji Pro. Dzień później w południe w centrum miasta wracałem z synem z kina i w jednej oponie mojego samochodu ktoś zrobił szpikulcem trzy dziury. Nikogo nie oskarżam, bo nie mam na to żadnych dowodów, ale to trochę dziwny zbieg okoliczności gdy jednego dnia robię konferencję i mówię o tym, że policja mogła popełnić przestępstwo – ja tego nie stwierdziłem, tylko zadałem pytanie aby to wyjaśnić – a na drugi dzień zastaję taką sytuację. Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało – wyjaśnia czytelnikom PCh24.pl Sebastian Pieńkowski.

 

Z kolei serwis Nad Wartą już teraz informuje, iż to senator Hatka wywierała naciski na władzę rozgłośni aby reportaż zniknął z sieci. Jak relacjonuje informator z Zielonej Góry, sprawa była głośna, a senator Hatka nie ograniczyła się jedynie do wydania oświadczenia, lecz interweniowała u władz rozgłośni, ci zaś u redaktora naczelnego Pawła Mrożka, a ten… u przebywającego na urlopie szefa gorzowskiej redakcji Piotra Bednarka. Nie wiadomo, kto wydał polecenie, ale faktem jest – jak podaje zielonogórski informator – że dokładnie o 15.27 red. Janusz Życzkowski zdjął niekorzystny dla polityka PO materiał ze strony internetowej rozgłośni – czytamy na stronie serwisu.

 

Próbując ustosunkować się do afery i medialnych komentarzy senator Hatka wydała oświadczenie, w którym tłumaczy, iż merytoryczna dyskusja toczona w mediach publicznych, dotycząca obowiązującego w Polsce prawa sprowadzona została do pełnej emocji i manipulacji dyskusji o kwestiach etycznych. Czy aby na pewno publiczne stawianie zarzutów o propagowanie symboli faszystowskich, podparte niekompletną wiedzą i niesprawdzonymi informacjami, można nazwać merytoryczną dyskusją na temat prawa? Z całą stanowczością podkreślam, że nigdy nie nazwałam członków wspomnianego stowarzyszenia faszystami i w żaden sposób nie odnosiłam się do treści ich wystąpienia. Komentarz mój koncentrował bowiem się nie na treści, lecz na kontrowersyjnej formie wypowiedzi zastosowanej przez fundację. Z całym szacunkiem odnoszę się do działań które mają na celu obronę życia i uważam, że aktywność w tym obszarze powinna być nakierowana na zbudowaniu możliwie dużej grupy sojuszników – pisze Hatka. Senator PO broni również skandalicznego zachowania funkcjonariuszy policji. Moja wypowiedź miała na celu pokazanie, iż lubuska policja w należyty sposób wykonywała swoje obowiązki służbowe. Zgodnie z literą prawa zakazane jest wykorzystywanie treści nieobyczajnych, a także wykorzystujących symbole faszystowskie. W tym kontekście jest jednak olbrzymią nadinterpretacją twierdzenie, iż obrońców życia nazwałam faszystami – tłumaczy w oświadczeniu senator Hatka.

 

Absurdalność tego rozumowania przedstawia w odpowiedzi na to oświadczenie radny Sebastian Pieńkowski. Jasno wynika z Pani wypowiedzi, że osoby broniące dzieci nienarodzonych przed zabijaniem promowały faszyzm. Wg definicji słownika współczesnego języka polskiego faszysta to zwolennik faszyzmu. Podsumowując – ten, który promuje faszyzm, czy chce czy nie chce, jest zwolennikiem faszyzmu, a więc faszystą – wyjaśnia Pieńkowski. Konkludując Pani tok myślenia: Lubuska policja dobrze zrobiła zatrzymując obrońców życia, bo propagowali oni faszyzm, ale mimo to, w Pani opinii nie są oni faszystami – tłumaczy Pieńkowski. Oburzające jest jedynie to, że nie potrafi się Pani przyznać do tego, co sama Pani publicznie powiedziała i przeprosić obrońców życia – dodaje gorzowski radny.

 

Stanowisko w tej sprawie zajęli również sami poszkodowani, czyli Fundacja Pro – prawo do życia. Oskarżanie o promocję faszyzmu to poważny zarzut. Przed postawieniem go uczciwy i rzetelny człowiek sprawdza jego zasadność – czytamy w liście wystosowanym przez Fundację do senator Hatki. Aborcja eugeniczna nie różni się istotnie od eksterminacji chorych i upośledzonych, której dopuszczał się Hitler i jego krwawy reżim. Jest oczywiste, że przypominanie zbrodni Hitlera ma zniechęcić jego naśladowców, a w żadnym razie nie stanowi jego promocji – piszą obrońcy życia. Zdziwienie wśród członków Fundacji wywołał również fakt, iż polityk PO chwali działania lubuskiej policji. Zatrzymanie członków Fundacji  przez funkcjonariuszy policji podczas Przystanku Woodstock  stanowiło złamanie art. 45 i nast. KPW. O nielegalności działania policji wypowiadał się m.in. sędzia Trybunału Konstytucyjnego Wiesław Johann – przypominają przeciwnicy aborcji. Od twórców prawa wymaga się jego znajomości. Zabrania się im natomiast wydawania wyroków, gdyż w polskim systemie prawnym zajmują się tym niezawisłe sądy. Liczymy na to, że w przyszłości będzie bronić Pani wolności obywatelskich, zamiast wspierać samowolę policjantów – puentuje Fundacja Pro.

 

Marcin Musiał

 

 

zachod.pl
nadwarta.blogspot.com
stopaborcji.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram