Rozwiąż Komitet Wyborczy Wyborców „Kukiz’15” i odwołaj start w wyborach – nawołuje przyjaciel i współpracownik Kukiza, Janusz Sanocki. O swoim zniechęceniu mówi także jeden z najbliższych współpracowników Pawła Kukiza, Miłosz Lodowski.
„Jak tak dalej pójdzie, to się wszystko rozwali. Nie zbierzemy podpisów pod listami i nie zarejestrujemy kandydatów” – mówi w rozmowie z „Wprost” Miłosz Lodowski. Jeden z najbliższych współpracowników Pawła Kukiza opowiada także o swoim narastającym zniechęceniu: „Niewykluczone, że niedługo ja to wszystko rzucę. Bo nie jesteśmy w stanie wziąć odpowiedzialności za to, co dzieję się wokół Pawła. Boję się, że możemy stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeszcze bardziej dosadny w swoich słowach jest przyjaciel i współpracownik Kukiza, Janusz Sanocki. Rozwiąż Komitet Wyborczy Wyborców „Kukiz’15” i odwołaj start w wyborach. To uprości wiele spraw, wygasi wszystkie konflikty i zaspokoi oczekiwania naszych drogich zwolenników JOW, którzy dziś grożą paleniem list z podpisami – namawia w liście otwartym, który na swoim profilu na Facebooku opublikował poseł Przemysław Wipler.
„Paweł! Być może podjęliśmy się zadania nie do wykonania. Być może nasi rodacy – deklarujący się jako zwolennicy JOW i przeciwnicy systemu – tak bardzo chcą być na wyborczych listach (albo tak bardzo nie chcą żeby tam znalazł się ktoś kogo akurat nie lubią), że nie wybaczą Ci nigdy jeśli natychmiast nie spełnisz ich oczekiwań. A przecież i Ty i oni wiedzą doskonale, że te oczekiwania są nie do spełnienia. Że nie sposób z 4000 tys. zgłoszeń wybrać 920 osób tak by wszyscy byli zadowoleni. I nie sposób każdemu dać jedynkę na wyborczej liście”– pisze Sanocki.
Źródło: wPolityce.pl
luk