Policja osłania rozpoczętą w tym tygodniu likwidację słynnej „dżungli Calais”. Tysiące koczujących tam imigrantów rozwożone są od wczoraj w różne części Francji.
Po wielu zapowiedziach, pośród protestów wielu ludzi chcących za wszelką cenę dostać się do Wielkiej Brytanii, francuskie władze rozpoczęły w końcu likwidację dzikiego miasteczka w niewielkim mieście portowym, będącym swego rodzaju bramą w drodze na Wyspy.
Wesprzyj nas już teraz!
Funkcjonariusze osłaniali rozpoczęte we wtorek burzenie „dżungli Calais”. Po południu służby publiczne zabrały się za likwidację namiotów oraz prowizorycznych chat zbudowanych przez migrantów. Przybysze z Północnej Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu rozmieszczani są w różnych punktach kraju. W poniedziałek, w pierwszym dniu przesiedleń wywieziono z miasteczka około 2,3 tysiąca osób, we wtorek – 3 tysiące.
Obozowisko likwidowane jest za pomocą lekkiego sprzętu budowlanego i pił ręcznych. Robotnicy skrupulatnie sprawdzają każdy namiot przeznaczony do usunięcia.
W „dżungli” przebywało w ostatnim czasie do 8 tysięcy migrantów, przede wszystkim z Afganistanu, Sudanu i Erytrei.
Źródło: Polsat News
RoM