To koniec „Pegidy”. Po 10 latach działalność kończy słynny antyislamski ruch, który zrodził się na wschodzie Niemiec, a przyciągał również wielu Polaków.
„Pegida” to akronim od słów: Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu (niem. Patriotische Europäer gegen die Islamisierung des Abendlandes). Ruch powstał w 2014 roku w Dreźnie z inicjatywy Lutza Bachmanna, wkrótce rozprzestrzeniając się także do innych miast. Na demonstracjach wymierzonych w islamizację poprzez sprowadzanie imigrantów gromadziły się tysiące ludzi. Wśród demonstrantów często pojawiali się przedstawiciele rozmaitych narodów europejskich, w tym Polacy, jako że ruch przez długi czas nie miał charakteru wyłącznie niemieckiego, ale zgodnie z nazwą właśnie – europejski.
Z czasem emocje zaczęły jednak wygasać. Nie w tym sensie, by ludzie przyzwyczaili się do masowej obecności migrantów: zaczęto raczej dostrzegać, że uliczne demonstracje niewiele zmienią i potrzeba jest konkretnej działalności politycznej. Po 2014 roku przeciwko imigracji zaczęły protestować niektóre partie polityczne, w Niemczech przede wszystkim AfD. Dziś Alternatywa jest drugą największą siłą polityczną w RFN. Postulaty Pegidy stały się w ten sposób częścią głównej dyskusji politycznej w Niemczech.
Wesprzyj nas już teraz!
Lutz Bachmann poinformował, że w związku z kwestiami finansowymi i zdrowotnymi regularne demonstracje w Dreźnie dobiegają końca. Bachmann myśli teraz o innej działalności, na przykład w formie radiowej czy podkastowej.
Ostatnia demonstracja sympatyków Pegidy odbędzie się w Dreźnie w niedzielę 20 października. Oprócz samego Bachmanna będą przemawiać prominentni prawicowi politycy: pojawią się szef frakcji AfD w Saksonii-Anhalcie Oliver Kirchner, szef frakcji AfD w Brandenburgii Christoph Berndt oraz były wicekanclerz Austrii i były szef prawicowej FPÖ, Heinz-Christian Strache.
Źródła: jungefreiheit.de, PCh24.pl
Pach