17 września 2025

To koniec rosyjskiej ambasady w Polsce? PiS chce ją wywłaszczyć, jest uchwała

(Rosyjska ambasada w Warszawie, fot. Wikipedia)

Prawo i Sprawiedliwość chce wywłaszczyć rosyjską ambasadę w Warszawie. Jej włości znajdują się blisko Ministerstwa Obrony Narodowej. 

W środę do Sejmu wpłynął projekt uchwały autorstwa PiS w sprawie pilnej potrzeby zabezpieczenia terenu wokół Ministerstwa Obrony Narodowej.

Kaczyński na środowej konferencji prasowej poinformował, że projekt dotyczy wywłaszczenia rosyjskiej ambasady w Warszawie. Podkreślił, że decyzję o ewentualnej zmianie lokalizacji rosyjskiej ambasady może podjąć jedynie rząd.

Wesprzyj nas już teraz!

Według Kaczyńskiego PiS takie działanie jest potrzebne, ponieważ przedstawicielstwo dyplomatyczne Federacji Rosyjskiej przy ul. Belwederskiej znajduje się w bliskim sąsiedztwie Ministerstwa Obrony Narodowej, Kancelarii Premiera oraz Belwederu, który jest prezydencką rezydencją.

Według lidera PiS, jest to działanie niezbędne w obliczu agresywnych działań Rosji, ataku dronów czy aktów dywersji. – Dlatego sądzimy, że jest stosowny moment, żeby z tę nienormalną sytuacją po prostu skończyć – ocenił Kaczyński. Wyraził nadzieję, że ta inicjatywa zyska poparcie Sejmu.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wyraził nadzieję, że marszałek Sejmu uwzględni w porządku obrad debatę na temat tej uchwały, a większość sejmowa poprze projekt. W jego ocenie, to jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa naszej Ojczyzny.

Wiceszef klubu PiS Marcin Ociepa przypomniał, że w środę, 17 września przypada rocznica agresji sowieckiej na Polskę w 1939 r., która jest faktycznym początkiem historii ambasady rosyjskiej w tym miejscu. – W wyniku tej agresji Rosjanie zdecydowali się na umiejscowienie w tym miejscu ambasady, jako de facto pałacu namiestnikowskiego, który ma górować nad Warszawą i urzędami państwowymi – dodał.

Według niego, dziś ambasada rosyjska to nie tylko miejsce prowadzenia działalności dyplomatycznej, ale także działalności, która „szkodzi interesowi Rzeczypospolitej”. – Dlatego dzisiaj jest moment, żeby spiąć klamrą ten wysiłek Polski w odzyskaniu pełnej suwerenności i warto w końcu doprowadzić do tego, żeby ta ambasada stamtąd zniknęła – podkreślił Ociepa.

Ocenił też, że jeżeli ta sprawa uzyska poparcie i stanie się uchwałą Sejmu, będzie to jednoznacznym sygnałem dla rządu, że to sprawa ponad bieżącymi podziałami politycznymi i dotyczy wprost naszego bezpieczeństwa.

Ociepa pytany przez dziennikarzy, dlaczego podobna uchwała nie trafiła do Sejmu za rządów PiS odparł, że jest to sprawa „niezwykle delikatna”, ściśle określona w prawie międzynarodowym i stosunkach dyplomatycznych. – Nie doszło za naszych rządów do sytuacji wysłania dronów rosyjskich wprost na nasze terytorium celem dokonania czy to szkód, czy prowokacji, to nie ma znaczenia. Nie użyto bezpośrednio środków bojowych – podkreślił.

Zdaniem Ociepy, ta różnica ma „fundamentalne znaczenie, żeby państwo polskie mogło wykazać, że ta ambasada nie pełni tylko i wyłącznie funkcji dyplomatycznych, ale także jest ośrodkiem prowadzącym działalność nieprzyjazną wobec państwa przyjmującego, a to już jest niezgodne z konwencją wiedeńską”.

W nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. W poniedziałek wieczorem premier Donald Tusk poinformował, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem.

Edyta Adamus z Wydziału Komunikacji Społecznej w Komendzie Stołecznej Policji przekazała PAP, że w poniedziałek około godz. 20 funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa zatrzymali dwie osoby, które bez wymaganego zezwolenia obsługiwały drona latającego w strefie objętej zakazem. Zatrzymanymi okazali się: 21-letni obywatel Ukrainy i 17-letnia obywatelka Białorusi.

Premier we wtorek podkreślił, że incydent z dronem „zostanie w każdym wymiarze wyjaśniony, tak aby wykluczyć wszystkie też możliwe interpretacje i żeby poznać prawdę, co było źródłem tej niezamierzonej lub zamierzonej prowokacji z użyciem drona nad budynkami rządowymi i prezydenckimi”.

Ze względów bezpieczeństwa obowiązuje zakaz lotów dronów nad budynkami rządowymi i innymi obiektami infrastruktury krytycznej. Na takich obiektach są specjalne oznakowania – tabliczki z informacją o zakazie lotów dronów. Każdy operator drona, który ma uprawnienia, w specjalnej aplikacji może też sprawdzić, gdzie mogą, a gdzie nie mogą latać drony.

Źródło: PAP pap logo

Pach 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram