Rzecznik belgijskiej prokuratury potwierdziła aresztowanie pięciu osób znajdujących się w pobliżu Instytutu Kryminologii w czasie wybuchu, do którego doszło w nocy. Prawdopodobnie chodziło o zniszczenie śladów bliżej jeszcze nieokreślonego przestępstwa.
W nocy doszło do eksplozji w Narodowym Instytucie Kryminologii położonym w północnej części stolicy Belgi. Najpierw około 2:30 samochód – taranując barierki – wjechał na teren posesji, na której mieści się instytut. Potem wewnątrz budynku doszło do wybuchu.
Wesprzyj nas już teraz!
Według wstępnych ustaleń w wyniku wybuchu nikt nie ucierpiał, a w instytucie w czasie zdarzenia nie przebywała żadna osoba.
W instytucie analizowane są ślady pozostawione przez podejrzanych o dokonanie przestępstwa: krew, broń, naboje, narkotyki itp. Tym tropem podążyli śledczy. Jak ujawniła rzecznik belgijskiej prokuratury, sprawcom prawdopodobnie chodziło o zniszczenie właśnie tego typu śladów.
W tym wypadku sprawcy nie chcieli nikogo zabić. Zależało im na zniszczeniu laboratorium – zauważają komentatorzy.
Źródło: rmf24.pl
luk