24 września 2021

To „tak, jakby chcieć się najeść programem kulinarnym Okrasy”. Prof. Nalaskowski o skutkach zdalnego nauczania

(Prof. Aleksander Nalaskowski. FOT.:FB/Centrum Życia i Rodziny)

Najgorszych skutków wirtualnego nauczania spodziewa się prof. Aleksander Nalaskowski, wykładowca UMK. Uczony podkreśla, że nieobecność studentów w murach uczelni uniemożliwi przekazywanie im tradycyjnej akademickiej kindersztuby oraz podkopie wychowawczy wpływ wyjazdu na uniwersytet. Zdaniem profesora nauka zdalna to w dużej mierze fikcja, po której powinniśmy spodziewać się pokoleń niekompetentnych pracowników.   

W rozmowie z Polską Agencją Prasową, wykładowca Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podzielił się swoimi przewidywaniami co do konsekwencji nauczania zdalnego w szkołach wyższych. Według niego zmieniona forma zajęć, utrzymująca się od 1,5 roku, w znacznym stopniu upośledza wychowanie: niemożliwe stało się przekazanie studentom kultury uniwersyteckiej. Tymczasem Prof. Nalaskowski podkreśla jej ogromne znaczenie i zaznacza, że rygor zwyczajów panujących w murach uczelni zapewnia odpowiedni klimat do kształcenia. – Na pewnym etapie trudno oddzielić kindersztubę akademicką od przekazywania wiedzy. Ono wymaga (…) pewnego anturażu, stworzenia odpowiednich warunków – zaznaczał wykładowca. W sali zajęć i przy osobistym zetknięciu przekazujący wiedzę stawiany jest w pozycji autorytetu, co ułatwia kształcenie. Ta powaga wykładowców została tymczasem zupełnie podkopana. Zza ekranu komputera nie różnią się niczym od youtuberów, ubolewa prof. Nalaskowski. Uczony przypominał, że dla młodzieży wyjazd na studia był znakomitą okazją do usamodzielnienia się, formą inicjacji i wejścia w świat dorosłych.

Uczony obawia się, że zdalna edukacja doprowadzi do wykształcenia pokolenia niekompetentnych fachowców i badaczy. Podkreśla, że osobiście cieszy się, że sam prawdopodobnie nie będzie już obsługiwany przez urzędników i lekarzy, którzy zdobywali dyplomy przy nauczaniu zdalnym. W końcu uczestnicy zajęć on-line nagminnie korzystają z okazji do opuszczenia zajęć bez wiedzy prowadzącego i oszukiwania podczas egzaminów. W czasie sesji ubiegłego roku akademickiego internet obiegały historie wykładowców, którzy mając świadomość problemu podszywali się pod nowo przeniesionych do którejś z grup dziekańskich studentów i prosili o dodanie do komunikatorów, których młodzież używała. Bywało, że zabiegi te kończyły się skandalami. Studenci przewidywali bowiem strategię prowadzących i chcąc ukryć podsuwanie sobie nawzajem ściąg nie zgadzali się włączyć ich w obieg informacji, pozwalając sobie przy tym na niecenzuralne słownictwo i niewczesne żarty. Nauczanie on-line to tak, jakby chcieć się najeść programem kulinarnym okrasy, podsumowuje prof. Nalaskowski. – My w dużej mierze żyjemy już dziś w świecie udawania – dodaje.

Wesprzyj nas już teraz!

Zdaniem wykładowcy UMK, nim nauka na stałe wróci na uczelnie, minie jeszcze sporo czasu. Uczony przewiduje, że w obecnym semestrze studenci zabawią w murach swoich Alma Mater około dwóch miesięcy. – Potem odezwą się w końcu wakacje, zbiorowe imprezy (…) – komentuje. Profesor uważa, że nim przyjdzie otrzeźwienie, zmarnowany zostanie potencjał kolejnych roczników. Zastanawia się również, czy nie należało całkowicie zawiesić pracy uniwersytetów, zamiast wprowadzać zdalny tryb zajęć. Skutki odczujemy za 6-8 lat, podsumowuje.  

Prof. Aleksander Nalaskowski specjalizuje się w pedagogice. Wykłada na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i zasiada w radzie Narodowego Kongresu Nauki. W 2019 roku wzbudził olbrzymie kontrowersje felietonem, w którym w zdecydowanych słowach krytykował środowiska LGBT i wzywał społeczność akademicką do jednoznacznego oporu względem tęczowej rewolucji.

Źródła: pap.pl, polskawielkiprojekt.pl

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 955 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram