Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN poinformowało na Facebooku i Twitterze, że na warszawskiej „Łączce” udało się odnaleźć sekwencję grobów, w tym jeden grób masowy, w których najprawdopodobniej znajdują się szczątki ofiar komunistycznych zbrodniarzy z więzienia na Rakowieckiej.
„Pochówki zostały częściowo zniszczone w trakcie budowy grobów w latach 80-tych, co było decyzją komunistycznych władz i zapewne w ich mniemaniu, nieodwracalnym zatarciem śladów zbrodni. Wolna Polska na to nie pozwoliła!” – napisano w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Mimo, że prace na „Łączce” rozpoczęły się trzy tygodnie temu, to jednak dopiero w miniony piątek mogły ruszyć one pełną parą. Plany zespołowi prof. Krzysztofa Szwagrzyka pokrzyżowała bowiem zła pogoda.
Złe warunki atmosferyczne nie powstrzymywały jednak wolontariuszy, którzy codziennie pojawiali się na „Łączce” w liczbie kilkudziesięciu. „Co chwila na sitach odnajdywane są fragmenty kości ludzkich, a cmentarne studnie z lat 80. sukcesywnie usuwane” – poinformowano.
Jak zauważył portal niezalezna.pl, odkrycie „nowej mogiły” wywołało wielkie poruszenie wśród wolontariuszy jak i pracowników IPN. „Postępy prac przyjechali obejrzeć prezes i wiceprezesi IPN – dr Jarosław Szarek, dr Mateusz Szpytma, Jan Baster” – napisano.
Źródło: Facebook.com, Twitter.com, niezalezna.pl
TK