Olga Tokarczuk w wywiadzie udzielonym włoskiemu „Corriere della Sera” zestawiła Polskę z Białorusią. Noblistka utyskiwała też na los środowisk LGBT, sugerując… atak na to środowisko w Polsce. Oburzeni internauci postanowili zareagować i uruchomili akcję odsyłania książek autorce.
Zestawianie Polski z Białorusią, imputowanie Polakom ataku na środowiska LGBT czy tezy o „barbarzyńskim” prawie aborcyjnym nie mogły przejść bez echa. Internauci oburzeni postawą pisarki uruchomili akcję #OdeślijOldzeKsiążkę, która polega na odsyłaniu do Olgi Tokarczuk jej książek.
Internauci wytknęli Tokarczuk m.in. brak wstydu i poczucia proporcji w ocenie tego co dzieje się w zestawionych przez noblistkę krajach. Jak ocenili, brak zadowolenia z działań aktualnej władzy nie uprawnia do formułowania tego rodzaju, oderwanych od rzeczywistości tez. Nie zabrakło porad, by Tokarczuk posłuchała relacji opozycjonistów z Białorusi – być może to pomogłoby jej zrozumieć niedorzeczność swojego porównania. Zaś uszczypliwi użytkownicy Twittera zauważyli, że rząd owego opresyjnego państwa na Wisłą, stosuje takie represje jak np. zwolnienie z podatku za nagrodę Nobla.
Wesprzyj nas już teraz!
Co Tokarczuk mówiła o Polsce włoskiemu dziennikowi? O tym pisaliśmy tutaj:
Źródło: wpolityce.pl, Twitter
MA