„Jeśli jesteś cis- genderowym mężczyzną, ten program nie jest dla ciebie”. Z taką informacją mogą spotkać się goście oficjalnej strony lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych. Płatny, dziewięciotygodniowy staż, mający służyć rozwojowi kariery, otwarty jest tylko na zgłoszenia kobiet i tzw. mniejszości seksualnych.
Jak informuje wojskowa formacja, stypendium im. Brooke Owens przeznaczone jest dla: cis-genderowych kobiet, „niebinarnych”, „agendrystów”, „osób obupłciowych”, „two- spirit ( modne określenie zaburzeń tożsamości płciowej i homoseksualistów w rdzennych społecznościach indiańskich)”, „demigender”, „płynno- płciowych”, genderqueer, lub „innych form mniejszości seksualnych”.
Program zamknięty dla zdrowych psychicznie mężczyzn pozwala na wzięcie udziału w płatnym dziewięciotygodniowym stażu w jednej z czołowych firm branży lotniczej. Możliwość taka służyć ma nabyciu doświadczenia i w dłuższej perspektywie podjęciu stałego zatrudnienia w tej gałęzi gospodarki.
Wesprzyj nas już teraz!
Stypendium Brooke Owens to nie jedyny program zamknięty dla niektórych kandydatów. Podobna inicjatywa, stypendium im. Patii Grace Smith kierowana jest wyłącznie do czarnych aplikantów.
W rozmowie z amerykańskim medium Fox News jeden z mundurowych lotnictwa, poprosiwszy o anonimowość, przyznał, że promocja antykulturowych wzorców i tolerancji względem nich w szeregach żołnierzy staje się istotniejsza, niż dbanie o kompetencje i sprawność bojową formacji.
Pracownicy i żołnierze są regularnie instruowani o tym, jak używać języka „skupionego na osobie” i „neutralnego płciowo”. Oficjalne prezentacje lotnictwa nawołują do zrezygnowania z używania w rozmowach pojęć takich jak „mama, czy tata”. Zamiast tego formacja zachęca, by sięgać po określenia rodzice, czy opiekunowie, aby „uwzględnić różnorodne formy rodziny”.
Źródło: foxnews.com
FA