Bix Aliu – amerykański chargé d’affaires w Polsce, który sprawia wrażenie zajmowania się głównie lobbowaniem na rzecz interesów LGBT – opublikował w sieci (kontrowersyjny pod względem metodologicznym) raport sugerujący, że nasz kraj traci z powodu „dyskryminacji” homoseksualistów kilka miliardów złotych rocznie. Na rewelacje dyplomaty zareagował wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Chciałbym, abyśmy w relacjach z naszymi partnerami mówili przede wszystkim o szkodliwości inwestycji Nord Stream 2 i tym, jak nie dopuścić do jej uruchomienia, rozmawiali o geopolitycznym bezpieczeństwie w regionie oraz współpracy gospodarczej, a nie ogniskowali aktywności wokół twitteriad skupiających się na wszelkich tematach związanych z LGBT – powiedział wiceszef dyplomacji w rozmowie z portalem TVP Info dodając, że skupianie uwagi na sprawach ideologicznych marnuje energię, którą należałoby przeznaczyć na poważniejsze zadania.
Odniósł się ponadto do zarzutów dotyczących rzekomych strat ekonomicznych wynikających z braku afirmacji i uprzywilejowywania homoseksualnego ruchu politycznego przez państwo.
– Spójrzmy w statystyki i to, jak poszczególne kraje poradziły sobie z kryzysem wywołanym epidemią. Mam na myśli dane dotyczące wzrostu PKB czy poziomu bezrobocia. W tych wszystkich zestawieniach Polska znajduje się̨ bardzo wysoko. Wyżej niż ci, którzy próbują dziś dawać nam „dobre rady”. To najlepsza odpowiedź na tego typu ideologiczne zaczepki – stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk.
Źródło: tvp.info
MWł