Wzmożonej aktywność talibów w pakistańskim Karaczi wzbudza niepokój mieszkających w tym mieście chrześcijan. Wyznawcy Chrystusa żyjący w Pakistanie z każdym dniem żyją w coraz większym strachu i obawie o życie własne i najbliższych.
– Jestem bardzo smutny i zmartwiony, że codziennie odnotowujemy 10-12 morderstw chrześcijan w naszym mieście. Odwiedzam wiele rodzin, ofiar tej bezsensownej przemocy i błogosławię im, zapewniając o wsparciu Kościoła – powiedział JE ks. abp Joseph Coutts, metropolita Karaczi.
Wesprzyj nas już teraz!
Szczególnie niebezpiecznym miejscem dla chrześcijan w Karaczi jest dzielnica Essa Nagri, gdzie znajdują się domy należące do wyznawców Chrystusa.
– Karaczi jest miastem pozbawionym pokoju, gdzie ludzie żyją w koszmarze przemocy. Grupy terrorystyczne poruszają się swobodnie. Każdego dnia w niektórych częściach miasta dochodzi do morderstw i przemocy. Rząd wydaje się bezsilny i nie jest w stanie powstrzymać grup terrorystycznych i fundamentalistów – powiedział Noel Alfonce, diecezjalny koordynator Komisji „Sprawiedliwość i Pokój”, pomagającej chrześcijańskim rodzinom, które straciły bliskich.
Według danych opublikowanych przez władze, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2012 roku śmierć poniosło 1725 osób.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk