Zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek przyznał, że w trumnie Lecha Kaczyńskiego odnaleziono fragmenty ciał dwóch innych osób. – Jak na aspiracje poważnego kraju natowskiego, to rzeczywiście sposób potraktowania śp. prezydenta pozostawię bez komentarza – powiedział.
To kolejna w ostatnich dniach, potwierdzona przez prokuraturę informacja dotycząca nieprawidłowej zawartości trumien z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej. Prok. Pasionek pytany przez dziennikarzy, z jakich powodów nie mówił o nieprawidłowościach w pracach rosyjskich patologów w kwietniu 2010 roku, kiedy jeszcze nadzorował śledztwo smoleńskie, wyjaśnił, że nie miał wówczas takich informacji.
Wesprzyj nas już teraz!
– W zakładzie medycyny sądowej byłem w nocy z 13 na 14 kwietnia, nie informowałem o żadnych nieprawidłowościach, bo zostałem poinformowany przez prokuratorów, że sekcje zostały już przeprowadzone bez ich udziału – podkreślił.
Pasionek przyznał też, że na podstawie dotychczasowych prac – podjętych przez prokuraturę po zmianie jednostki prowadzącej śledztwo – można stwierdzić, że doszło do zamiany ciał Piotra Nurowskiego i Mariuszka Handzlika. Ponadto w dziewięciu przypadkach w trumnach ujawniono części ciała innych osób niż osoby do tej trumny przypisanej.
Tak w grobie śp. Natalii Januszko, ujawniano elementy ciał pięciu osób. W grobie Aleksandry Natalli-Świat odnaleziono elementy ciała należące do jeszcze jednej osoby. W trumnie gen. Bronisława Kwiatkowskiego znajdowało się czternaście części ciała, należących do siedmiu osób. W trumnie gen. Włodzimierza Potasińskiego ujawniono sześć części ciała, należących do czterech innych osób.
Jak mówił prok. Pasionek, w trumnie arcybiskupa Mirona Chodakowskiego znaleziono połowę jego ciała. Druga część była fragmentem ciała gen. Płoskiego. – W wyniku ekshumacji ciała Tadeusza Płoskiego w jego trumnie stwierdzono tylko pół ciała – powiedział Pasionek.
Wyniki badań nie są ostateczne.
Źródło: rmf24.pl
MA