Dobiegające końca 77. Światowe Zgromadzenie Zdrowia nie przyniosło oczekiwanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) rezultatu w postaci podpisania tzw. traktatu antypandemicznego. Po ponad dwuletnich negocjacjach kraje członkowskie nie zgodziły się na ostateczne brzmienie traktatu, mimo że w jednej z ostatnich wersji złagodzono zapisy ograniczające suwerenność państw w zakresie polityki zdrowotnej. O sprawie informuje Nasz Dziennik.
Zdaniem ekspertów cytowanych przez Nasz Dziennik, próby narzucenia przez WHO jednolitej polityki zdrowotnej nie zostaną porzucone. Dr Krzysztof Kawęcki, politolog, podkreśla, że globaliści nadal będą dążyć do ograniczenia kompetencji państw członkowskich. „Walka trwa. Państwa broniące swojej niezależności w podejmowaniu decyzji walczą z globalistami, którzy dążą do ograniczenia suwerenności państw w zakresie polityki zdrowotnej i nie tylko. Dlatego nadal trzeba być czujnym” – ostrzega dr Kawęcki.
Mecenas Arkadiusz Tetela przypomina, że próby wzmocnienia roli WHO w podejmowaniu decyzji przez państwa członkowskie trwają od blisko 20 lat, a pandemia COVID-19 znacząco przyspieszyła ten proces. „WHO, poprzez różne wytyczne i nakazy międzynarodowe, stopniowo dąży do wzmocnienia swojej roli. Dlatego należy się spodziewać, że ten temat nie zostanie zarzucony, tym bardziej że mamy do czynienia z wpływami potężnych firm, które stoją za tymi forsowanymi projektami” – zauważa prawnik w rozmowie z Naszym Dziennikiem.
Wesprzyj nas już teraz!
Tetela zwraca uwagę na nietransparentność finansowania WHO. Organizacja ta nie jest niezależna, a liczba jej sponsorów, głównie prywatnych podmiotów biznesowych, budzi wątpliwości co do jej intencji. „Rozwiązania forsowane przez WHO są zbieżne z interesami jej sponsorów” – podkreśla.
Podczas 77. Światowego Zgromadzenia Zdrowia większość państw nie zgodziła się na projekt traktatu, mimo że WHO złagodziła niektóre zapisy. Główne kontrowersje dotyczyły dzielenia się informacjami na temat patogenów, dostępu do własności intelektualnej i przystępnych cenowo szczepionek.
Dr Krzysztof Kawęcki nie ma wątpliwości, że WHO będzie szukać innych form wpływania na politykę zdrowotną państw. „Istnieje realne niebezpieczeństwo, że ranga ustaleń zostanie obniżona, co może prowadzić do wprowadzania rozporządzeń w sytuacjach kryzysowych” – przewiduje w rozmowie z cytowanym medium.
Według Naszego Dziennika WHO nie zamierza rezygnować z dalszych działań w kierunku narzucenia swojej dominacji, co potwierdza jej komunikat o kontynuacji prac nad międzynarodowymi przepisami zdrowotnymi.
Źródło: Nasz Dziennik
pt
