Czytniki, którymi biegli badali wrak Tu-154M w Smoleńsku obok trotylu wskazały obecność także innych materiałów wybuchowych.
Próbki z wraku w Smoleńsku zostały pobrane na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Śledczy poinformowali, że podczas badań przesiewowych detektory wskazywały TNT, co oznacza, że na Tupolewie najpewniej znajdują się cząsteczki trotylu. Pobrane próbki są obecnie badane.
Wesprzyj nas już teraz!
Według tygodnika „Do Rzeczy”, powołującego się na dokumentację badań ekspertów, próbki zebrane jesienią ub.r. wskazywały też na obecność silnych substancji wybuchowych: oktogenu, heksogenu i paramononitrotoulenu (materiału inicjującego).
Źródło: „Do Rzeczy”/”Nasz Dziennik
ged