Prokuratura wojskowa utrzymuje, że na wraku Tu-154M nie znaleziono trotylu, mimo, że urządzenia wykazały obecność cząsteczek TNT. Zdaniem śledczych, pojawienie się na urządzeniu napisu TNT nie oznacza wykrycia trotylu.
Według „Gazety Polskie Codziennie” prokuratorzy w nieoficjalnych rozmowach utrzymują, że „nie ma wątpliwości”, iż na pobranych próbkach obecny jest trotyl.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak informuje „GPC”, przeprowadzone przez ekspertów w USA badania, wykazały na pasie, którym przypięty był jeden z pasażerów Tu-154M, obecność cząsteczek trotylu. Tymczasem Prokuratura informuje na razie o obecności „cząstek wysokoenergetycznych”.
Przedstawiciele Prokuratury Wojskowej nie chcą też poinformować, z jakich elementów pobrano próbki.
Źródło: niezależna.pl
ged