Gotowi jesteśmy tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną tak długo, jak będzie trzeba. Do czasu, kiedy pogodzą się z tym, że świat nie zapomni paktu Ribbentrop–Mołotow i parady sowiecko-hitlerowskiej w Brześciu – to twitterowy komentarz wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza do wypowiedzi ambasadora Siergieja Andriejewa, wezwanego do MSZ.
Ambasador Rosji miał w piątek, jak sam określił, „trudną, ale poprawną” przeprawę w polskim ministerstwie. Jej powodem były niedawne wypowiedzi Władimira Putina oraz przewodniczącego Dumy Państwowej Wiaczesława Wołodina.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Federacji Rosyjskiej podczas posiedzenia kierownictwa resortu obrony stwierdził, iż u źródła wybuchu II wojny światowej nie leżał pakt Ribbentrop-Mołotow, lecz zawarty rok wcześniej pakt monachijski. Powiedział także m.in., że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i „niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał”.
– Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego – to z kolei słowa Putina o ambasadorze II RP w Berlinie, Janie Lipskim.
– Rzeczywiście, byłem wczoraj po obiedzie zaproszony do polskiego MSZ, odbyłem spotkanie z szefem departamentu wschodniego Janem Hofmoklem. Rozmowa była trudna, ale poprawna – potwierdził w sobotę Siergiej Andriejew dla agencji TASS.
Polski wiceminister spraw zagranicznych skomentował spotkanie następująco: – W trakcie rozmowy przekazano w imieniu polskich władz stanowczy sprzeciw wobec insynuacji historycznych, których dopuścili się kilkukrotnie w ciągu ostatnich dni przedstawiciele najwyższych władz Federacji Rosyjskich, w tym, w szczególności, prezydent Władimir Putin, jak również przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin.
W sobotę Marcin Przydacz dodał na Twitterze: „(…) gotowi jesteśmy tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną tak długo, jak będzie trzeba. Do czasu, kiedy pogodzą się z tym, że świat nie zapomni paktu Ribbentrop-Mołotow i parady sowiecko-hitlerowskiej w Brześciu”. Komentarz został opublikowany w językach polskim i angielskim.
Źródło: rmf24.pl
RoM