Tradycyjnie najlepszy sojusznik Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie nie mógł być zadowolony z poczynań administracji Baracka Obamy wobec Iranu. Teraz sytuacja uległa diametralnej zmianie, a Benjamin Netanjahu chwali Donalda Trumpa. W wywiadzie udzielonym przez izraelskiego premiera stacji Fox News padły również słowa o „wielkiej misji” obu państw w hamowaniu nuklearnych ambicji Teheranu.
Od kilku tygodni mówi się, że wraz ze zmianą w Białym Domu dotychczasowa ugodowa polityka USA wobec Iranu odejdzie w niepamięć. Zawarte w roku 2015 porozumienie między krajami Zachodu a Teheranem było główną kością niezgody w relacjach amerykańsko-żydowskich. Wiele wskazuje jednak, że to już historia. W środę, 15 lutego, doszło do spotkania premiera Izraela i prezydenta USA. Benjamin Netanjahu wyszedł ze spotkania ewidentnie zadowolony, a wypowiadane przez niego deklaracje wskazują na prawdziwą wiosnę w stosunkach między państwami.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem „Bibiego” Netanjahu jego kraj oraz Stany Zjednoczone mają do wypełnienia wielką misję polegającą za sprzeciwieniu się nuklearnemu zagrożeniu ze strony Iranu. W stacji Fox News żydowski polityk zauważył, że antyizraelska retoryka Teheranu ma tak naprawdę wydźwięk antyamerykański. Premier Izraela przypomniał również, że dla Persów Stany Zjednoczone wciąż są „Wielkim Szatanem”.
Spotkanie z Trumpem izraelski premier ocenił jako „chwilę historyczną” oraz „spotkanie serc i umysłów”. Od tego spotkania sojusz Izraela i USA ma być jeszcze silniejszy – stwierdził w programie Sean’a Hannity’ego Benjamin Netanjahu dodając, że być może we wzajemnych relacjach rozpoczęła się nowa era.
Na antenie Fox News premier Izraela kolejny raz skrytykował umowę z lipca 2015 roku. Zgodnie z nią Iran miał zrezygnować z dążenia do zdobycia broni nuklearnej w zamian za zniesienie sankcji przez społeczność międzynarodową. Obowiązywanie zapisów umowy było głównym powodem napięć między Izraelem a administracją Baracka Obamy, szczególnie że, zdaniem Netanjahu, od lata roku 2015 Iran stał się krajem jeszcze bardziej agresywnym i intensywniej finansującym antyamerykański terroryzm.
Na szczęście dla Izraela nowy amerykański prezydent rozumie to zagrożenie, a oba kraje rozmawiają o tym, co zrobić z irańskim niebezpieczeństwem – stwierdził Netanjahu.
Źródło: interia.pl
MWł