Zgodnie z priorytetami swojej polityki zagranicznej, amerykański prezydent kontaktuje się w określonej kolejności z przywódcami państw ważnych z punktu widzenia strategii Waszyngtonu. Ostatnio Donald Trump rozmawiał z saudyjskim królem Salmanem i szejkiem Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Rozmowy miały na celu utrwalenie jego relacji z liderami głównych państw sojuszniczych Bliskiego Wschodu.
W oświadczeniu wydanym przez Biały Dom można przeczytać, że podczas godzinnej rozmowy król Arabii Saudyjskiej wyraził zgodę na stworzenie bezpiecznych stref w Syrii i Jemenie. „Prezydent zaproponował, a król zgodził się wspierać bezpieczne strefy w Syrii i Jemenie, a także inne pomysły, aby pomóc wielu uchodźcom, którzy są przesiedlani z powodu trwających konfliktów” – głosi oświadczenie administracji Trumpa.
Wesprzyj nas już teraz!
Obaj przywódcy „zgodzili się co do potrzeby wzmocnienia wspólnych wysiłków w celu zwalczania rozprzestrzeniania się radykalnego islamskiego terroryzmu, a także potrzebę współpracy w związku z rosnącymi zagrożeniami dla zachowania pokoju i bezpieczeństwa regionalnego, w tym współpracę w zwalczaniu konfliktów w Syrii i Jemenie” – podaje Biały Dom.
Saudyjska Agencja Prasowa początkowo podała, że obaj przywódcy potwierdzili „głębokość i trwałość relacji strategicznych” między dwoma krajami, ale nie wspomniano o specjalnych bezpiecznych strefach.
Agencja później dodała, że „Strażnicy Dwóch Świętych Meczetów potwierdzili swoje poparcie dla tworzenia bezpiecznych stref w Syrii”. Jemen nie został wymieniony. Saudowie prowadzą tam zmasowane bombardowanie przeciwko rebeliantom wspieranym przez Iran.
Trump zobowiązał się do „wzmocnienia dwustronnej współpracy gospodarczej i energetycznej” z Arabią Saudyjską.
Oprócz walki z radykalnym islamskim terroryzmem i zwiększenia więzi gospodarczych oraz współpracy w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa na obszarze Bliskiego Wschodu, obaj przywódcy zgodzili się zająć „destabilizującymi działaniami regionalnymi” Iranu – podał Biały Dom.
Zgodnie z oświadczeniem, prezydent USA zgodził się z sugestią saudyjskiego króla w sprawie „bardziej rygorystycznego egzekwowania” warunków porozumienia jądrowego z Iranem. Trump zgodził się także z sugestią króla Arabii Saudyjskiej, by „pomóc zbudować nową przyszłość gospodarczą i społeczną na Bliskim Wschodzie”.
Arabia Saudyjska, która jest jednym z najstarszych sojuszników Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie, cieszy się z wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA oraz nominacji Rexa Tillersona na sekretarza stanu. Oba kraje mają ściśle współpracować w celu powstrzymania wpływów irańskich na Bliskim Wschodzie.
Źródło: bignews.com
AS