Donald Trump potwierdził, iż nie rozumie opatrznościowego, ani nawet politycznego, znaczenia obrony życia w walce o odzyskanie kraju z rąk radykalnej lewicy. Uznał mianowicie, że sprawa zakazu mordów prenatalnych nie powinna być regulowana na poziomie ogólnopaństwowym.
Jedna z wiodących organizacji zrzeszających obrońców życia, Susan B. Anthony Pro-Life America uznała za „nie do zaakceptowania” stanowisko byłego prezydenta, który zasugerował, że regulacje aborcyjne są „sprawą na poziomie stanowym”.
O sprawie w imieniu Trumpa wypowiedział się rzecznik jego kampanii prezydenckiej Steven Cheung. – Prezydent Donald J. Trump uważa, że Sąd Najwyższy, kierowany przez trzech sędziów, których popierał, postąpił słusznie, orzekając, że jest to kwestia, którą należy rozstrzygnąć na szczeblu stanowym – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
– Republikanie próbowali to zrobić przez 50 lat, ale nie byli w stanie. Prezydent Trump, który jest uważany za prezydenta najbardziej pro-life w historii, zrobił to. Będzie kontynuował tę politykę, gdy zostanie ponownie wybrany do Białego Domu. Podobnie jak wcześniej prezydent Reagan, prezydent Trump popiera wyjątki dotyczące gwałtu, kazirodztwa i ratowania życia matki – dodał. Jednocześnie rzecznik uchylił się od odpowiedzi, czy prezydent Trump popiera nowe prawo pro-life podpisane niedawno przez gubernatora Florydy Rona DeSantis.
Jak wskazują obrońcy życia, Donald Trump nie rozumie zarówno samej kwestii obrony życia jako moralnego imperatywu i warunku, by błogosławieństwo Boże mogło spocząć nad narodem, ani nawet aspektu politycznego, gdyż brakiem jednoznacznego odcięcia się od aborcyjnego ludobójstwa, które pochłonęło w Ameryce ponad 63 miliony istnień, zraża on do siebie wyborców o konsekwentnych poglądach pro-life.
– Twierdzenie prezydenta Trumpa, że Sąd Najwyższy przywrócił kwestię aborcji wyłącznie do gestii stanów, jest całkowicie błędnym odczytaniem decyzji w sprawie Dobbsa vs. Jackson i jest moralnie nie do obronienia dla samozwańczego kandydata na prezydenta pro-life – podkreśliła prezes SBA Pro-Life America Marjorie Dannenfelser.
W ostrych słowach brak moralnej spójności byłego prezydenta potępiła również znana katolicka działaczka pro-life Lila Rose. Donald Trump ZDYSKWALIFIKOWAŁ się z nominacji opowiadającej się za życiem partii naszego narodu, nazywając prawo człowieka do życia jedynie kwestią „na szczeblu stanowym”. Każdemu człowiekowi gwarantuje się sprawiedliwy proces i równą ochronę. Następny republikański prezydent musi być gotowy podjąć odważne działania na rzecz ochrony kobiet i dzieci – napisała na Twitterze.
Źródło: lifenews.com / Twitter
FO