1 sierpnia 2023

Trwa walka o wolność słowa na prestiżowym uniwersytecie. Ponad stu naukowców wypowiada wojnę ideologicznej cenzurze

(fot. pixabay.com)

Od kwietnia bieżącego roku na słynnym uniwersytecie Harvarda działa Rada ds. Wolności Akademickiej. W jej szeregi wstąpiło już 130 naukowców, w tym wielu słynnych ekspertów z zakresu swoich dziedzin  – mających dość dyktatury poprawności politycznej na uczelniach. Ta zaś zaczyna się zacieśniać, zostawiając uczonym coraz mniej miejsca na poszukiwanie prawdy i naukową działalność.

„Kontrrewolucja wolności słowa” – tak działanie powołanej na uniwersytecie Harwarda instytucji opisuje włoski portal lanuovabq.it. Założone przez Stevena Pinkera, jednego z najbardziej wpływowych psychologów współczesnych, gremium zrzesza akademików, którzy pragną zgodnie z klasycznymi zasadami uprawiać naukę.

Tymczasem na większości uniwersytetów bezstronne zgłębianie dziedziny i dążenie do prawdy w działalności naukowej stało się niemożliwością. Ilustruje to między innymi przykład samego Harvardu… W rankingach swobody wypowiedzi uwzględniających 203 uniwersytety uczelnia spadła na 170 pozycję…

Wesprzyj nas już teraz!

Spadek ten to nie tylko wynik presji zaangażowanych politycznie lewicowców zasiadających na katedrach. Na wielu uniwersytetach obowiązują bowiem standardy badań, znane w USA pod nazwą DEI. To skrót wyrażenia Diversity, Equality, Inclusion, odpowiadający polskiemu zestawieniu różnorodność, równość, inkluzywność. Na finansowanie i akceptacje przez instytucje naukowe mogą liczyć wyłącznie propozycje eksperymentów, które wykażą, że ich celem jest służenie tym standardom i pogłębianie ich w społeczeństwie. Jak zauważał popularny kanadyjski psycholog, dr. Jordan Peterson, w Kalifornii w części dziedzin sprawdzenia pod kątem DEI nie przechodzi czasem nawet większa część propozycji eksperymentów naukowych…

Zdaniem prof. Stvena Pinkera hołdowanie programom poprawności politycznej sprawia, że podzielane przez większość „naukowców” przekonania przestają odpowiadać rzeczywistości.  „Dlaczego mamy ufać konsensusowi, jeśli pochodzi od kliki nie tolerującej sprzeciwu”? – pytał psycholog ewolucyjny w wywiadzie udzielonym „the Boston Globe”.

Jak dodawał Pinker w rozmowie z amerykańskim medium, na dzisiejszych uniwersytetach powszechnie stosuje się kary wobec uczonych prezentujących niespójne z nowo- lewicowymi „dogmatami” opinie. Przypomina to jego zdaniem „czystki” znane z totalitarnych reżimów. Co jednak najgorsze, podkreślał naukowiec, atmosfera ta wpływa na pozbawienie dyskusji akademickiej naukowego charakteru – uczeni zaczynają bowiem ukrywać swoje poglądy i stronią od publikacji, które mogłyby podważyć polityczną narrację „wokeistów”

Co więcej, jak podaje włoska la Nuova Bussola Quotidiana, w zachodnich szkołach i uniwersytetach mnoży się liczba „zakazanych książek”. Chodzi o pozycje relegowane z podstaw nauczania. Na listę nieprawomyślnych pozycji trafiają najwybitniejsze dzieła klasycznej kultury, poezje Owidiusza, czy dzieła Szekspira. Mają one bowiem rzekomo „rozpowszechniać fałszywe stereotypy”. Tekst te znikają nawet ze szkolnych i uniwersyteckich bibliotek…

Rośnie również przyzwolenie na przemoc względem nauczycieli i studentów o odmiennych poglądach. Wedle cytowanych przez włoski portal badań, wykonanych w ostatnim roku przez Fundację na rzecz Praw Indywidualnych i Wyrażania, ponad 60 proc. studentów uważa, że nauczyciela głoszącego niepopularne poglądy można uciszyć, a 25 proc. sądzi, że użycie siły w celu przerwania wystąpienia uniwersyteckiego jest dopuszczalne moralnie.  

Zagrożeni orwellowskim klimatem na uczelniach czują się także studenci. Ten sam sondaż wskazał, że ponad 60 proc. z nich ukrywa swoje przekonania, obawiając się ostracyzmu i konsekwencji, jakie mogłyby spotkać ich w związku z niepoprawnymi politycznie opiniami.

Współcześnie w miejsce naukowej dyskusji stworzono system kontroli politycznych aktywistów nad działalnością akademicką. Wykorzystują oni agresywne metody, takie jak zakłócanie spotkań i oczerniające oskarżenia o dyskryminację i nienawiść, by zapewnić szerzenie na uczelniach nowo- lewicowych dogmatów. Powołana przez niego instytucja ma być oazą rzetelności i obiektywizmu na tle upadku uniwersytetu.

Źródła: Youtube, lanuovabq.it

FA

Lewicowy kurs wyższych uczelni. Ideologia ponad poszukiwaniem prawdy

Lewicowa ideologia niszczy uniwersytet. O. Dariusz Kowalczyk ostrzega przed dyktaturą „uczniaków”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 136 904 zł cel: 300 000 zł
46%
wybierz kwotę:
Wspieram